Spotkanie na szczycie zakończyło się pewnym zwycięstwem Odry. Wodzisławianie przeprowadzili więcej składnych akcji, grali też bardziej skutecznie.
Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie, bo oba zespoły jeszcze w tym sezonie nie przegrały. W sobotę jednak tylko Odra zademonstrowała swoje walory – sporą szybkość i groźne kontrataki.
Początek należał do Groclinu i gdyby Grzegorz Rasiak w 6 min wykorzystał sytuację sam na sam, to Groclin pewnie by tego meczu nie przegrał. Napastnik przyjezdnych nie pokonał Marcina Bębna, a na domiar złego naraził się miejscowym kibicom, gdy w 24. min kopnął golkipera Odry w zamieszaniu podbramkowym. Odtąd każde dojście Rasiaka do piłki było kwitowane przeciągłym buczeniem. Były napastnik Odry z pewnością nie zaliczy tego meczu do udanych.
W 8 min na strzał z dystansu zdecydował się Kozioł. Bęben odbił piłkę, która ostatecznie odbiła się od poprzeczki.
Jednym z bohaterów meczu był Jacek Ziarkowski, który otrzymał szansę gry, ponieważ lekko kontuzjowany był najgroźniejszy do tej pory strzelec Odry Michał Chałbiński. Najlepszy strzelec II ligi, który trafił do Odry z Hetmana Zamość właśnie w tym spotkaniu odblokował się. Dotąd miał na koncie jednego gola, teraz ma już trzy. W 20. min po akcji i wrzutce Piotra Rockiego Roman Madej wgrał piłkę głową i Ziarkowski również głową uprzedził interweniującego Liberdę.
W 37. min Ziarkowski świetnie obsłużył Jarosza. Ten jednak w idealnej sytuacji strzelił lekko w sam środek bramki. Przewaga gospodarzy stawała się coraz większa.
W 43. min było już 2: 0. Po bardzo ładnej akcji Pawła Sibika i Wojciecha Górskiego nie pilnowany przez obrońców Ziarkowski ponownie skierował głową piłkę do siatki.
Również akcje zespołu z Wodzisławia były groźniejsze. W 53 min bliski szczęścia był Sibik, lecz Liberda nie dał się zaskoczyć. Bramkarz Groclinu wyjmował jednak po raz trzeci piłkę z siatki 180 sekund później. Na 3: 0 podwyższył Rocki, któremu bardzo zależało na upokorzeniu rywala. Swego czasu Rocki był zawodnikiem Groclinu, ale dotąd procesuje się z tym klubem o pieniądze. Bramka Rockiego padła po efektownym zagraniu Sibika, po którym pomocnik strzelił z bliska w długi róg.
- W Grodzisku straciłem trzy miesiące i dlatego bardzo zależało mi na tym by dzisiejsze spotkanie wygrać. Dwa lata czekałem na to, żeby udowodnić pewnym ludziom, iż jeszcze na wiele mnie stać – powiedział po meczu Rocki.
Od tego momentu grodziszanie myśleli już tylko o tym by honorowo zakończyć ten mecz. Udało się to dopiero w ostatniej minucie. Łukasz Gorszkow strzałem z 25 metrów pokonał Bębna.
Bogusław Kaczmarek
trener Groclinu
Graliśmy ofensywnie, bo wolę wygrać na wyjeździe jeden mecz niż dwa zremisować. W tym meczu oddaliśmy dużo strzałów, ale są takie dni, że żaden nie chce trafić do siatki.
Odra - Groclin 3:1
Bramki: 1: 0 Jacek Ziarkowski (20), 2: 0 Jacek Ziarkowski (43), 3: 0 Piotr Rocki (56), 3: 1 Łukasz Gorszkow (90).
Odra: Bęben – Madej, Sablik, R. Górski – Myszor, W. Górski, Grzyb, Sibik (88-Nowacki), Rocki (75-Pluta) – Ziarkowski (79-Socha), Jarosz.
Groclin: Liberda – Gorszkow, Pawlak, Januszewski – Piechniak
(46-Zając), Kozioł, Mila, Wieszczycki (60-Jackiewicz), Kozłowski
(73-Prusek) – Moskała, Rasiak.
Żółte kartki: Piotr Rocki, Rafał Jarosz (Odra), Grzegorz Rasiak, Tomasz Wieszczycki, Łukasz Gorszkow, Mariusz Pawlak, Marcin Zając (Groclin). Sędziował Grzegorz Gilewski (Radom). Widzów 3000.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?