„Lord of the Dance”, Pan Tańca po raz kolejny wystąpił w poznańskiej Arenie.!
Irlandzki taniec ludowy (zwany stepem irlandzkim) dzieli się na set dance i tańce solowe dzielące się pod względem rytmów. Tańczy się go w specjalnych butach, posiadających obcas i klocek na przedzie. W trakcie tańca tancerz musi być wyprostowany, a ręce mieć przy sobie, uśmiech na twarzy, no i odkręcone i skrzyżowane stopy. Największą sztuką jest, by tancerz (tancerze) wystukał wszystkie uderzenia równo i w rytmie.
„Lord of the Dance” wystąpił już w 60 krajach świata na 6 kontynentach dla widowni liczącej łącznie blisko 50 milionów osób. Dzięki temu show świat zakochał się w irlandzkim tańcu, gdzie tancerze wykonują ok. 151200 uderzeń butem w czasie jednego, trwająceo 2 godziny przedstawienia. W niedzielny wieczór do Areny podziwiać taniec, muzykę, światło i pokazy pirotechniki przyszło 3.300 osób. W spektaklu zarało 25 tancerzy, których wysiłki zostały nagrodzone gromkimi brawami. Nie zabrakło też występu na "bis".
- To jest to wydarzenie, na które czekałam rok. Warto, warto czekać, warto marzyć – opowiadała zniecierpliwiona Ania przed występem.
Magda otrzymała bilet jako prezent od rodziców na swoje urodziny – To prezent, dzięki któremu wszystkie zmysły cieszyły się, a dusza tańczyła - dodawała.
Piotrek zaprosił na przedstawienie swoją dziewczynę Kasię, by spełnić jej marzenia. - Kasia interesuję się tańcem irlandzkim, ukończyła nawet kilka warsztatów. Jesteśmy tu, bo chcemy wspólnie dobrze się bawić. Kto wie czy dziś się nie zarażę Irlandią? - zastanawiał się Piotrek.
„Lord of the Dance” to bez wątpienia wielkie show, w którym taniec przedstawia opowieść o walce dobra ze złem przeplataną wątkami miłosnymi. Widowisko Michael’a Flatley’a zapada w pamięci dzięki dynamicznej muzyce i efektom specjalnym. Prezentowane show dociera do serc widza dzięki harmonijnej muzyce i potędze tańca. "Lord of the Dance” to coś o wiele doskonalszego niż taniec. Umiejętności artystów przechodzą najśmielsze oczekiwania, dostarczając wrażeń, które pozostają w pamięci na długo. Kto wie, być może za rok znów będziemy mieli okazję zobaczyć „Pana Tańca”
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?