Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malta 2009: Spacer w słuchawkach (+wideo)

Łukasz Sawala
Łukasz Sawala
Oliver Hangl, austriacki performer i reżyser przeprowadził przez nasze miasto sporą grupę poznaniaków. Wszyscy na uszach mieli słuchawki - gdyby nie one, akcja nie powiodłaby się.

- Takie akcje robiłem już wielokrotnie, ale nigdy w Poznaniu. Najważniejsza jest tu lokalność i właśnie dlatego byłem w waszym mieście przed festiwalem Malta, by przygotować się do dzisiejszej akcji - tłumaczył w rozmowie z MM Poznań Oliver Hangl, organizator i pomysłodawca Poznań Guerillawalk.

Założenie "spaceru" było proste - uczestnicy mieli wykonywać wskazówki prowadzących akcję (Olivera i jego ekipy). Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wszyscy uczestnicy mieli na głowach słuchawki, dzięki którym mogli słyszeć muzykę, śpiew i poradyi dotyczące drogi. - Przygotowałem parę niespodzianek - obiecywał przed rozpoczęciem Guerillawalk Oliver Hangl.

Rozpoczęło się od wejścia do Wieży Zegarowej CK "Zamku". Wewnątrz Hangl wybrał z tłumu 5 osób. Szczęśliwcy mieli niepowtarzalną okazję zobaczyć zamkowe podziemia. Niby zwykła piwnica, ale - jak mówił Hengl - gdy zna się historię tej budowli, to taka wizyta przestaje być zwykłą wycieczką. - Tu mógł byc kiedyś Hitler - przekonywał. Po krótkim wypadzie do podziemi performer i jego 5 wybrańców wrócili do oczekującej w Zamku reszty uczestników Guerillawalk.

Z Zamku austriacki artysta poprowadził poznaniaków pod fontannę przy Operze. Tam z pomocą kilkuletniego chłopczyka posadzono kwiat. Chłopcu performance tak się spodobał, że nie mógł się powstrzymać i postanowił serdecznie ucałować zaskoczonego Olivera Hangla.

Spod Opery wesoła kompania, której rytm nadawała muzyka serwowana przez rapera-performera Danny'ego, żwawym krokiem ruszyła w stronę ulicy Dąbrowskiego.

- Stop, przystajemy na chwilę - zakomunikował do mikrofonu podłączonego do swoich słuchawek Oliver Hangl. Pomysłodawca czwartkowego "spaceru" ustawił drabinę przy jednej z kamienic, gdzie zauważył otwarte okno. - Wchodzimy tam, niech to zrobi ktoś z was, bo mój polski jest bardzo słaby.

Jeden z uczestników wspiął się po szczeblach drabiny - niestety, właścicielka mieszkania nie odpowiedziała na sympatyczny okrzyk "hello". Zamiast tego zamknęła okno. Tłum w słuchawkach na uszach wydał się jej nieco podejrzany.

Nie minęło pięć minut i nad Poznaniem rozpętała się burza. Hangl zarekomendował schowanie się w bramie. Wydawać by się mogło, że miejsce zostało wybrane przypadkowo. Nic bardziej mylnego. Szybko okazało się, że w jednym z mieszkań nad tymczasowym schronem przeciwdeszczowym czekają inni artyści.


Wideorelacja z akcji Olivera Hangla


Po wejściu do środka zaproponowano odśpiewanie piosenki, która brzmi najlepiej bez tłumaczenia. - When we swim, you do bikini - rozbrzmiało w ciemnym pokoju. Wyszło nieźle - przez słuchawki założone na uszy część z uczestników nie zorientowała się, jak bardzo i jak głośno fałszowała.

To nie koniec atrakcji przygotowanych przez grupę Olivera Hangla. W kolejnym pomieszczeniu zgaszono światło i próbowano odtańczyć poloneza - jak wyszło? Nie wiadomo, było przecież ciemno.

Guerillawalk miał być projektem oscylującym pomiędzy spektaklem, demonstracją i eksperymentem komunikacyjnym. Akcja udała się nadspodziewanie dobrze. Śmiało można ją już teraz uznać za jeden z najciekawszych punktów tegorocznego festiwalu Malta.

By obejrzeć zdjęcia z akcji wystarczy kliknąć w miniaturki znajdujące się pod tekstem.

Sprawdź, co jeszcze możesz zobaczyć w czasie tegoroczej Malty

Program 19. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta 2009

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto