O sprawie dowiedzieliśmy się od jednego z naszych Użytkowników, który dla zilustrowania swojej opowieści przesłał nam także zdjęcie przedstawiające ulicę Kaliską znajdującą się na tyłach Malty.
- Jako mieszkaniec okolic nowej galerii handlowej Malta jestem zaniepokojony tym, co się dzieje przed otwarciem centrum handlowego - pisał. - Dwa dni przed otwarciem centrum handlowego wokół panuje już komunikacyjny chaos. Zanim pojawili się pierwsi klienci - same samochody ekip wykończeniowych i mieszkańców powodują duże korki. Na obraz całości składa się fatalnie rozwiązany wjazd do centrum handlowego od ulicy Kaliskiej. Po zakończeniu budowy dookoła centrum zostały "zgliszcza" - rozjechane trawniki, zniszczone chodniki i krawężniki. Ciekawe, czy jest w ogóle sens jechać samochodem na otwarcie centrum, skoro nie będzie szans do niego dotrzeć?
Postanowiliśmy zapytać innych mieszkańców okolicznych osiedli, jak się tam mieszka.
- Gdy Galeria Malta rozpoczynała budowę kompleksu handlowego otrzymaliśmy od nich pismo, w którym obiecywano nam, że budowa nie będzie w żadnym stopniu utrudniać funkcjonowania naszej placówki - mówi pracownik sąsiadującego z Maltą przedszkola. - Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna: to, co działo się przez całą budowę i to, co nadal się dzieje, jest nie do przyjęcia.
Prace budowlane, sznury samochodów wjeżdżających i wyjeżdżających z budowy, a przede wszystkim parkowanie samochodów na całej szerokości ulicy - to tylko niektóre zachowania utrudniające mieszkańcom swobodny dojazd do swoich posesji.
- Galeria poważnie utrudnia nam prowadzenie przedszkola. W tym momencie nie możemy nawet dowieźć do niego towaru - opowiada pracownik przedszkola. - Zwracaliśmy się do nich z pismem, telefonowaliśmy, niestety, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Kolejną niezbyt estetyczną konsekwencją są zniszczone przez ciężarowe samochody miejsca na zieleń i trawniki. Wspomniana ulica Kaliska jest tak rozjechana, że tonie w błocie.
- Dziś jest rzeczywiście wyjątkowo duży ruch, ale to dlatego, że jutro jest otwarcie - przyznaje Paulina Carrieu zajmująca się obsługą prasową otwarcia Galerii. - Ponieważ budowa jeszcze nie jest skończona, samochody parkują wokół obiektu, ale dziś o północy zdejmujemy ogrodzenie budowy i wszystkie samochody będą mogły już parkować na kilkupoziomowym parkingu. Problem z parkowaniem się skończy.
Jednak jeśli nawet samochody znikną, to rozjechane trawniki i chodniki pozostaną. Ale, jak obiecują przedstawiciele firmy Neinver, inwestora Malty, to także zniknie.
- Wszystko zostanie zrekultywowane i odnowione - zapewnia stanowczo Rafał Elżanowski, dyrektor do spraw inwestycji firmy Neinver. - Zrobilibyśmy to już dzisiaj, ale niestety pogoda nam nie sprzyja.
Jak zapewnia dyrektor Elżanowski, razem z budową skończą się także problemy z parkowaniem samochodów dostawczych. - Nasza strefa dostaw mieści się pod ziemią i absolutnie nie będzie takiej sytuacji, żeby dostawcy parkowali przed budynkami - wyjaśnia.
Przy dużych inwestycjach czasami zdarzają się niedociągnięcia i chwilowe problemy. Miejmy nadzieję, że i w tym przypadku jest to chwilowy problem i że po otwarciu galerii ruch i parkowanie w okolicy wróci do normy. Na pewno będziemy to sprawdzać.
Przeczytaj także: |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?