Nie wiem czy to arogancja twórców, czy też niechlujstwo organizatorów – ale tekst I apologize nie został na język polski przetłumaczony. Może gdyby zadbano o dostosowanie przedstawienia do potrzeb odbiorcy (bo nie ma jeszcze obowiązku płynnego rozumienia bełkotliwego angielskiego przytłumionego przez ogromy hałas robiący w przedstawieniu za tło muzykę), to I apologize mogłoby się podobać.
Jednak warunkiem koniecznym do tego jest zrozumienie treści. Samo układanie lalek-manekinów wielkości nastolatków w różnych pozach, wyciąganie i wkładanie ich do trumien, bieganie, zakładanie przez rosłego, wytatuowanego osiłka trykotu, peruki i wysokich szpilek oraz czegoś przeżywanie – to zdecydowanie za mało. Zwłaszcza, że tekst z głośników towarzyszy widzom przez większość czasu, nawet wtedy, gdy na scenie nie dzieje się nic – tekst jest!
Oczywiście, można założyć, że angielski tekst nie miał żadnego znaczenia dla treści przestawienia. To także jest możliwe. To jednak znaczyłoby, że to nie widzowie mają problem z I apologie Gisele Vienne, a autorzy z reżyserką spektaklu.
Jeśli doskonale znacie język angielski, macie bardzo dużo wolnego czasu i jesteście przynajmniej trochę masochistami – to I apoligize Gisele Vienne możecie zobaczyć jeszcze we wtorek – 5 lipca, o godz. 18.30 w hali 6A Międzynarodowych Targów Poznańskich. No i jeszcze musicie wydać 35 zł na bilet. Ale nie warto…
I apologize
koncepcja i rezyseria: Gisèle Vienne
tekst, lektura tekstu: Dennis Cooper
muzyka: Peter Rehberg
reżyseria światła: Patrick Riou
makijaż: Rebecca Flores
project lalek: Raphaël Rubbens, Dorothéa Vienne-Pollak et Gisèle Vienne
współtworzą i występują: Jonathan Capdevielle, Anja Röttgerkamp et Jean-Luc Verna
Plakat musi śpiewać 8 maja - 24 lipca 2011 | Muzeum Narodowe w Poznaniu |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?