Spektakl pod tytułem Trajet De Ville odbywający się przed Starym Browarem początkowo nie przyciąga uwagi. Ot, grupa zaaferowanych ludzi: może urzędników, bankowych czy pracowników magistratu szybkim, zdecydowanym krokiem zmierza do wybranego celu. Wpadają na siebie, czasami nieoczekiwanie zmieniają kierunek, ale tak przecież wygląda codziennie rano każda większa ulica każdego większego miasta.
Minuty mijają, a oni cały czas gdzieś się spieszą. Rytm kroków nabiera tempa, a interakcje między uczestnikami tego wyścigu ostrości i wyrazistości. Już nie mijają się tak po prostu: wpadają na siebie, co rodzi konflikty albo odwrotnie: przywierają w namiętnym uścisku, choć też nie na długo. Gdzieś w którymś momencie rodzi się bójka, w innych miejscach dochodzi do namiętnych kłótni...
Im dłużej ogląda się pozornie chaotyczny bieg donikąd, tym wyraźniej to widać: mamy tu skondensowany światek naszych ludzkich emocji, i dokładnie tak jak w prawdziwym życiu przeważają te negatywne. Pogrążeni w tanecznym amoku aktorzy znacznie częściej padają na ziemię niż przytulają się do siebie.
Oglądanie spektaklu Trajet De Ville zespołu Compagnie Ex Nihilo to zupełnie tak, jakbyśmy się przeglądali w lustrze, bo ile razy nam samym zdarzyło się potrącić kogoś w drodze do celu? Oto mamy niepowtarzalną okazję, żeby to obejrzeć z boku...
A z boku nie wygląda to ładnie. Emocje przeplatają się, słabną i rosną w siłę, a wraz z nimi rośnie fascynacja widowiskiem rozgrywającym się jednocześnie w kilku odsłonach: tu dochodzi do gorącej kłótni, dalej ludzie obojętnie się mijaja, nawet nie zauważając, że potrącili drugiego człowieka, z boku wybucha gwałtowna bójka, a jeszcze dalej rozkwita gorąca miłość - a wszystko dzieje się szybko, błyskawicznie, w biegu.
Bo właśnie bieg i tempo są, zdaniem twórców spektaklu Trajet De Ville, podstawowym sposobem bycia mieszkańca współczesnego miasta, pędzącego w niewiadomym kierunku obok innych ludzi, których najczęściej nie dostrzega, jeśli nie wejdą mu w drogę. Trudno tu więc mówić o jakiejkolwiek wspólnocie, poczuciu bycia cześcią grupy społecznej, zawodowej czy choćby rodziny. Wszystko ginie w szalonym transie, w którym biegamy od jednej ważnej sprawy do drugiej.
Czym to się kończy? Trajets De Ville to nie jest spektakl dydaktyczny ani profilaktyczny - przedstawia tylko bezsens życia, jakie prowadzą mieszkańcy wielkich miast, nie daje gotowej cudownej recepty na to, by żyć długo i szczęśliwie. Dlatego kończy się zgodnie z prawdą równie bez sensu - przerwaniem biegu. No bo czy nie tak to w życiu wygląda? Aż do następnego startu. Aż do końca. Chyba że coś - na przykład Trajet De Ville - skłoni nas do zastanowienia się nad sensem takiego życia.
Compagnie Ex Nihilo, "Trajet De Ville"
Dyrektor artystyczny: Anne Le Batard, Jean-Antoine Bigot
Występują: Jean-Antoine Bigot, Lisa Da Boit, Lies Cuyvers, Jean-Marc Fillet, Anne-Claude Goustiaux, Anne Le Batard, Sasker Polman, Hugues Pomiès, Corinne Pontana, Satya Roosens, Adolfo Vargas
Muzyka: Pascal Ferrari
Kostiumy: Julia Didier
Produkcja: Utrecht Festival a/d Werf (Netherlands), In Situ/European network for artistic creation in public areas, sfinansowano przy wsparciu Komisji Europejskiej; 3 Centres nationaux des Arts de la rue: L’Atelier 231/Sotteville-lès-Roue, L’Abattoir/Chalon-sur-Saône et Pronomade(s)/Encausse-les-Thermes; Théâtre Huis a/d Werf CCN de Rillieux-la-Pape, CCN de Caen; Association la Fonderie/Blangy-sur-Bresle
Koprodukcja: L’Usine/ et la Ville de Tournefeuille, Festival Mes de Dansa/La Espiral (Sewilla), Cie Kelemenis (Marsylia).
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.
17, 18, 24, 25 lipca, Stary Rynek | 3 lipca 2010 - Malta |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?