Specjalna komisja zajmująca się przygotowaniem podstawy prawnej reformy pracowała pod wodzą radnego Mariusza Wiśniewskiego przez 11 miesięcy. Podczas wtorkowej sesji efekty jej pracy mieli ocenić pozostali radni - głosując na tak lub nie.
Projekt wprowadza między innymi jednolity termin wyborów do rad osiedli w całym mieście, znacznie też zwiększa ich uprawnienia. Radni osiedlowi będą mogli zabierać głos na sesjach Rady Miasta i składać projekty uchwał. Będą też mieli więcej do powiedzenia przy inwestycjach na swoich osiedlach, a także przy wyborze na przykład dyrektorów osiedlowych szkół.
- Radni osiedlowi będą mieli też znacznie mniej obowiązków administracyjnych i księgowych - przekonywał radny Mariusz Wiśniewski. - Będą mieli także więcej pieniędzy do dyspozycji. Od 2012 roku rady miałyby do wydania łącznie 20 mln zł. Bo z poziomu osiedla pewne problemy są lepiej widoczne niż z placy Kolegiackiego.
Radny wyraził nadzieję, że jego koledzy z rady uznają projekt za rozsądny i dobry. Jednak jak tylko skończył referować swój projekt - natychmiast zaczęła się burzliwa dyskusja. Rozpoczął ją prezydent Ryszard Grobelny, który - choć nieobecny fizycznie, bo pojechał do Cannes - nagrał swoje wystąpienie dla radnych.
- Reforma jest potrzebna, ale powinna być bardzo dobrze przemyślana i przygotowana, bo to, co zrobimy, powinno wystarczyć przynajmniej na następnych 20 lat - powiedział z nagrania prezydent. - Dlatego stawiam dwa wnioski: pierwszy, by ten projekt poddać zewnętrznej, niezależnej ocenie, która powie nam, co w nim trzeba udoskonalić. A drugi, by skonsultować go z mieszkańcami, bo dotyczy wszystkich mieszkańców i powinien być z nimi przedyskutowany. Przesuwamy 20 milionów na samorządy pomocnicze, ale co zyskujemy w zamian? Nic konkretnego poza wzmocnieniem administracji.
Niezbyt przychylna projektowi jest też opinia prawników miejskich.
- Przepisy są niespójne z ustawami na przykład dotyczącymi procesów planistycznych - wyjaśniali prawnicy. - I nakładają się na to, co już zostało uregulowane w ustawie, a to jest niedopuszczalne w akcie prawa miejscowego. Wyniki prac komisji mają charakter roboczy i poglądowy, można je traktować jako stanowisko.
Takie podejście zbulwersowało wielu radnych.
- Bierzemy udział w jakiejś maskaradzie - oburzał się radny Norbert Napieraj. - Przecież pan mecenas brał udział w posiedzeniach komisji, więc dlaczego swoich uwag i opinii nie zgłosił wcześniej?
- Projekt nie jest doskonały, ale lepszy od tego, który mamy - wtórował mu radny Tomasz Lewandowski. - Dlatego warto go poprzeć.
Zdaniem radnego Szymona Szynkowskiego vel Sęka ten dokument to ogromny krok naprzód.
- Nie mam przekonania do tegop projektu, ale nie da się zaprzeczyć, że jest ogromnym krokiem naprzód - mówił. - Komisja wykonała ogromną pracę i choćby z tego powodu trzeba dać szansę tej reformie. Dziwię się też, że przez 11 miesięcy prezydent nie przychodził na spotkania komisji, a teraz krytykuje ją z telebimu. To niepoważne.
Punktu widzenia prezydenta bronił sekretarz miasta, Stanisław Tamm.
- Dyrektorzy wydziałów już wcześniej zgłaszali zastrzeżenia i poprawki, to nie jest tak, że nikt nie miał nic do powiedzenia - tłumaczył. - Ale dobrze byłoby, gdyby ocenił ją ekspert zewnętrzny. Przecież jednym z ekspertów mógłby być też ktoś z radnych.
- Przecież konsultacje z mieszkańcami już się odbywały jesienią i jeszcze będą co najmniej dwukrotnie - bronił swojego dzieła radny Mariusz Wiśniewski, przewodniczący komisji do spraw reformy samorządów pomocniczych. - Mamy prawo dziś podjąć tę uchwałę, będzie to zgodne z prawem.
Ostatecznie radni przyjęli założenia reformy funkcjonalnej jednostek pomocniczych Miasta Poznania, odrzucając poprawkę, którą zaproponował Poznański Klub Samorządowy, a dotyczącą przeprowadzenia dodatkowego audytu na temat projektu zanim radni go uchwalą.
Konwent Fantastyki Pyrkon 2010 | Studencki Nobel 2010 |
na spotkania zaprasza kawiarnia Republika Róż |
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?