Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Ministerstwa się porozumiały i wkrótce rozpocznie się wysyłka testów”. W sprawie polskich testów na koronawirusa można mówić o przełomie

Redakcja
Polski test na koronawirusa wynaleźli naukowcy z Poznania. Miesiącami zalegał w magazynach, ale wszystko wskazuje na to, że jest przełom w jego sprawie.
Polski test na koronawirusa wynaleźli naukowcy z Poznania. Miesiącami zalegał w magazynach, ale wszystko wskazuje na to, że jest przełom w jego sprawie. Archiwum
Od jakiegoś czasu wiele mówi się o testach wynalezionych przez naukowców z Poznania, które mimo że ich produkcja zakończyła się z końcem czerwca, to wciąż znajdują się w magazynach. Ta sytuacja ma niebawem ulec zmianie, ponieważ Ministerstwo Zdrowia i resort nauki doszli do porozumienia.

Pierwszy polski test na koronawirusa stworzyli naukowcy z Wirusowej Grupy Wsparcia Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu. Jego produkcja ruszyła w kwietniu. Elementy testu i odczynniki dostarczyły polskie spółki Future Synthesis i A&A Biotechnology, a produkcją zajęła się również polska firma - Medicofarma.

Czytaj więcej: Dr Handschuh: "Mamy wyprodukowanych 50 tys. testów jednogenowych. Przed nami jeszcze produkcja 100 tys. testów w wersji dwugenowej"

Ceny testów były bardzo konkurencyjne i tańsze nawet o połowę względem zagranicznych odpowiedników. Wobec tego Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa wyższego za 15 mln zł zamówiło 150 tys. Testów jedno- i dwugenowych. Jednak jak ustalili dziennikarze money.pl – mimo zakończenia produkcji tej partii pod koniec czerwca, testy nadal zalegają w magazynach. - Czekają one na dyspozycję dokąd i kiedy je wysłać - mówił w rozmowie z portalem Cezary Kilczewski, prezes spółki Medicofarma S.A.

Sprawdź też:

Po nagłośnieniu sprawy Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że nie wypowie się na temat testów, bo nie otrzymało jeszcze żadnej partii. Za wszystko bowiem płacił resort nauki.

O dalsze losy polskich testów na koronawirusa pytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia także my.

- W sprawie 150 tys. sztuk testów prosimy pytać w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które przekazało Instytutowi Chemii Bioorganicznej PAN środki na produkcję testów do diagnostyki obecności wirusa SARS-CoV-2 oraz w firmie, która zajmuje się dystrybucją testów. MZ otrzymało także ofertę zakupów tych testów, ale to jest już inna partia niż ta, za którą zapłaciło MNiSW - wyjaśniała w odpowiedzi na pytania "Głosu Wielkopolskiego" Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia.

I dodawała: - Przekazaliśmy informację o możliwości zakupu tych testów do laboratoriów wykonujących diagnostykę COVID-19. MZ jak najbardziej jest zainteresowane polskimi testami, jednak na razie korzystamy z testów, które mamy już w dużej liczbie zgromadzone w magazynach.

Polskie testy na koronawirusa: jest przełom w sprawie?

Możliwe, że oba resorty już się jednak porozumiały. W środę, 29 lipca rozmawialiśmy o tym z dr Luizą Handschuh, członkinią Wirusowej Grupy Wsparcia odpowiedzialnej za powstanie testu.

- Z moich informacji wynika, że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego porozumiało się już w tej sprawie z Ministerstwem Zdrowia i wkrótce rozpocznie się wysyłka polskich testów do jednostek, które będą ich używać

– zaznacza naukowiec.

I tłumaczy: - Kilka instytucji już otrzymało nasze testy. Z uwagi na to, że produkcję testów finansowało pierwsze ministerstwo, a diagnostyką COVID-19 zajmuje się drugie - ustalenia między resortami mogły zająć trochę czasu.

Według dr Handschuh nowością i krokiem naprzód w sprawie jest właśnie fakt, że w ostatnim czasie MZ rozesłało informację do laboratoriów zajmujących się diagnostyką COVID-19 informację o dostępności polskich testów. Można je zamawiać bezpośrednio z Medicofarmy.

Sprawdź też:

- 150 tys. testów jedno- i dwugenowych powstało na zamówienie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i jest to pula pozostająca do dyspozycji ministerstwa. Jednocześnie nadal trwa produkcja polskich testów i z tego co wiem - zainteresowanie nimi jest całkiem duże, pytają o nie podmioty z kraju i zza granicy – podkreśla dr Handschuh.

Wirusowa Grupa Wparcia nie kończy prac

Dodatkowo naukowiec zapewnia, że nie kończy się działalność specjalnej grupy wyodrębnionej w Instytucie Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu.

- W ostatnim czasie opracowaliśmy kolejną wersję testu dwugenowego, w którym oba geny wirusa oraz kontrola będą wykrywane w jednej reakcji. Rozpoczęliśmy też sekwencjonowanie genomów koronawirusa, które izolujemy z wymazów pozostałych po diagnostyce. Badania te pozwolą określić zmienność materiału genetycznego wirusa SARS-CoV-2 w populacji polskiej oraz prześledzić drogi rozprzestrzeniania się wirusa – wylicza dr Luiza Hadschuh.

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto