Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MPK - Sprzedać autobusy, by załatać dziurę w kasie

Katarzyna Fertsch, Bogna Kisiel
Wartość samych autobusów jest wyższa od kwoty, jaką miasto zamierza uzyskać z prywatyzacji części MPK
Wartość samych autobusów jest wyższa od kwoty, jaką miasto zamierza uzyskać z prywatyzacji części MPK FOT. Paweł Miecznik
Prezydent ma ambitne plany... wyprzedażowe. W tym roku zamierza sprzedać nieruchomości i mieszkania na kwotę ponad 140 mln zł oraz MPGM. Na tym jednak nie koniec wyzbywania się miejskiego majątku i łatania w ten sposób dziur w kasie. Prezydent chce sprzedać również część autobusową MPK. Ma to nastąpić w 2014 r.

– Ta prywatyzacja jest absurdem – uważa Tomasz Lewandowski, radny SLD i zastanawia się, czy jest jakieś głębsze uzasadnienie tego pomysłu.
Podobnie o pomyśle wypowiadają się pasażerowie. Obawiają się, że sprzedaż części MPK może oznaczać spadek komfortu jazdy (bo nowy właściciel naszych autobusów może je wywieźć z Poznania) czy wpłynąć na ceny biletów.

– Mamy najbardziej nowoczesny tabor w kraju. Po co kupujemy nowe autobusy? Żeby je sprzedać? – pyta Agnieszka Kalinowska, która codziennie korzysta z pojazdów komunikacji miejskiej.

A prezydent i urzędnicy przekonują, że przewidywana reorganizacja umożliwi ogłaszanie przetargu, który wyłoni miejskiego przewoźnika, co w efekcie doprowadzi do obniżenia kosztów. Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania, podkreśla potrzebę konkurencji na rynku.

– Dzięki niej będzie można wybrać ofertę najbardziej atrakcyjną cenowo, a równocześnie zapewniającą oczekiwany, wysoki poziom usług – przekonuje Kruszyński.
Czy wynika z tego, że miasto nie jest w stanie wyegzekwować tych oczekiwań od własnej spółki? Dlaczego zakłada, że MPK nie może stanąć do przetargu i go wygrać? Takich pytań jest wiele. Zdaniem Michała Grzesia, radnego PiS, te wątpliwości wynikają z tego, że nawet sam prezydent nie ma koncepcji, jak przeprowadzić ów zamysł.

– To zamykanie na kolanie Wieloletniej Prognozy Finansowej – kwituje zamiary prezydenta Grześ, sugerując, że w rzeczywistości nikt nie chce sprzedać części MPK. Jednak w WPF na 2014 r. trzeba było znaleźć na gwałt pieniądze, by załatać dziurę. To wymyślono prywatyzację autobusów. Ten tok myślenia wydaje się uzasadniony, bo przecież do 2024 r. żaden przetarg na przewóz poznaniaków autobusami nie zostanie ogłoszony. Do tego roku obowiązuje przecież umowa między MPK a miastem na świadczenie usług. Miała ona być gwarancją, że spółka otrzyma i spłaci kredyty zaciągane na zakup autobusów i tramwajów. Taka umowa podwyższa wartość MPK.

– Prezydent stwierdził, że będzie ona obowiązywać po sprzedaży części autobusowej – dodaje Grześ.
To oznacza, że firma, która przejmie autobusy, ma zagwarantowaną pracę do 2024 r. Z pewnością ten fakt będzie miał wpływ na cenę, jaką miasto uzyska z prywatyzacji części MPK. Wstępnie oszacowano, że łącznie zyska na tej transakcji 108 mln zł. Na tę kwotę składa się wartość posiadanych przez spółkę autobusów, zajezdni przy Kaczej i Warszawskiej oraz przewidywanych zakupów nowego taboru.

Pod koniec 2008 r. MPK kupiło sześć Solarisów i cztery MAN-y. Rok później zamówienia opiewały na 100 kolejnych autobusów (97 mln zł), których dostawa jeszcze trwa. Teraz zdecydowano się kupić 28 mini i midibusów (20 mln zł). Biorąc pod uwagę choćby te kwoty, należy się spodziewać, że miasto zyska na sprzedaży części MPK zdecydowanie więcej, niż przewiduje. Tylko czy jest to krok we właściwym kierunku?
– Możemy się obawiać, że nowy właściciel zabierze autobusy i zwinie się z Poznania – mówi Grześ.

Zdaniem Macieja Przybylaka, radnego z klubu „Jeszcze więcej dla Poznania” sprzedaż na przykład MPGM wydaje się bardziej sensowna i ma inny charakter niż
częściowa prywatyzacja MPK.

– Choć technicznie jest możliwa, bo trudno sobie wyobrazić sprzedaż części tramwajowej – przyznaje Przybylak. – Jednak mam wątpliwości co do tego pomysłu. Jakie korzyści ma ona przynieść? Należy dogłębnie się zastanowić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto