46-letni Jaśkowiak to prawnik zajmujący się m.in. doradztwem gospodarczym. Prywatnie jego wielką pasją jest m.in. sport – zasiada w komisji Światowej Federacji Narciarskiej ds. World Cup. Jednym z jego sukcesów jako działacza sportowego było zakończone sukcesem zabieganie o wpisanie Szklarskiej Poręby do kalendarza zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w roku 2012.
Stowarzyszenie My-Poznaniacy zdecydowało się poprzeć jego kandydaturę na prezydenta Poznania w jesiennych wyborach samorządowych.
- Kilka lat temu liczyłem, że Poznań wkrótce będzie przypominał jedno z miast zachodnioeuropejskich, a dziś przypomina raczej jedno z miast postradzieckich i nie chodzi o wygląd, ale o sposób zarządzania – mówił na konferencji prasowej Jaśkowiak, uzasadniając swój start w wyborach.
Komitet popierający Jaskowiaka tworzą nie tylko My-Poznaniacy, ale szersza koalicja obejmująca m.in. Mobilny Poznań, Polskie Stowarzyszenie Lokatorów TBS czy Towarzystwo Przyjaciół Sołacza.
Dokładnej listy kandydatów na radnych tego komitetu jednak jeszcze nie ma.
- Cały czas jesteśmy w dialogu z różnymi środowiskami i dlatego lista naszych kandydatów cały czas jest kwestią otwartą – wyjaśnia Lech Mergler, prezes stowarzyszenia My-Poznaniacy.
Wiadomo jednak, że kandydaci koalicji do Rady Miasta jak i kandydat na prezydenta chcą w mieście zająć się kwestiami, które ich zdaniem są zaniedbywane przez obecne władze miasta. Chodzi m.in. o rozwój ścieżek rowerowych, poprawę komunikacji miejskiej, kulturę, ekologię czy problemy z lokalami socjalnymi.
- Największym problemem, którym chcę się zająć, jest ratowanie śródmieścia – mówi Jaśkowiak. – Chcę, żeby odzyskało swoją dawną świetność. Wizytówką wszystkich silnych metropolii jest właśnie śródmieście, a jak jest w Poznaniu, wszyscy widzimy.
Szczegółowego programu zarówno Jaśkowiak jak i samo stowarzyszenie My-Poznaniacy na razie nie przedstawiło, gdyż komitet nie został jeszcze oficjalnie zarejestrowany. Nie wiadomo też zbyt wiele o tym, jak będzie wyglądać sama kampania wyborcza.
- Nie mamy dotacji, dlatego nasza kampania będzie opierała się na kapitale ludzkim – wyjaśnia Jaśkowiak. – Już teraz widać, że jest wiele osób gotowych do zaangażowania się w tę kampanię.
Swojej szansy na pokonanie głównego faworyta wyborów Ryszarda Grobelnego My-Poznaniacy upatrują w znużeniu poznaniaków obecnym sposobem sprawowania władzy.
Czytaj też: |
Piszemy bajki dla Tomka! Dołącz się do akcji i napisz własną opowieść! | Wirtualne Targi Edukacyjne ACI |
Tym żyje miasto! publikuj teksty, zdjęcia, wideo Wygrywaj nagrody! |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?