- Sprawdzamy, czy faktycznie doszło do przestępstwa. Zgodnie z przepisami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych grozi za to grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara pozbawienia wolności.
Wielkopolska policja zrobiła bilans piłkarskiego weekendu. W sobotę w Poznaniu Lech grał z Legią, w niedzielę Warta z Pogonią. - Było spokojnie, bez awantur - oceniali jeszcze w weekend funkcjonariusze. Okazuje się jednak, że do kilku incydentów doszło. I chodzi nie tylko o to, że na sektor weszło prawdopodobnie zbyt wielu fanów z Warszawy.
Czytaj także: Lech - Legia 1:0. Rudnevs bohaterem
W sobotę na stadion nie wpuszczono kibica Legii, który próbował wnieść petardę. Znaleźli się jednak i tacy, także wśród kibiców Lecha, którym udało się wnieść materiały pirotechniczne, a nawet je odpalić. Teraz policja szuka osób, które odpalały świece dymne (niektórzy - jak podaje policja - robili to, chowając się pod transparentami, tak zwanymi sektorówkami).
- Zatrzymaliśmy jedną osobę poszukiwaną, dziewięć osób trzeba było odwieźć do ośrodka dla nietrzeźwych - wylicza Andrzej Borowiak. - Patrole wręczyły 39 mandatów za picie alkoholu w miejscach publicznych oraz 37 za łamanie przepisów o ruchu drogowym - dodaje.
Sporo pracy mundurowi mieli także w niedzielę, podczas spotkania Warty z Pogonią Szczecin. - Ochrona zatrzymała i przekazała w ręce policji kibica Warty, który odpalał race - mówi Andrzej Borowiak. - Ujęto także dwóch innych poznaniaków, którzy po pijanemu wdrapali się na konstrukcję stadionu, pod sam dach.
Czytaj także: Jakub Wilk: Potrafimy grać pod presją
Tego samego dnia, przy stadionie zatrzymano pijanego kierowcę, a za zły stan techniczny pojazdów zabrano kierowcom pięć dowodów rejestracyjnych. Wręczono 24 mandaty za spożywanie alkoholu "pod chmurką" oraz 18 za inne wykroczenia, między innymi zaśmiecanie ulic i przeklinanie.
Wielkopolska policja poinformowała wczoraj również o namierzeniu kibica z Łodzi, który w lutym, podczas spotkania przy Bułgarskiej z Widzewem spalił szalik i zniszczył siedzenia na trybunie. Mężczyzna chce dobrowolnie poddać się karze. Grożą mu między innymi kary finansowe oraz zakaz stadionowy.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?