Pierwszy raz ulica była łatana na początku roku. Drugi - ponad miesiąc temu.
- Jakież było nasze zdumienie, gdy zobaczyliśmy, że teraz jej nawierzchnia jest całkowicie skuwana - opowiada nasz czytelnik.
Drogowcy wyjaśniają jednak, że nie jest to żadne niedopatrzenie z ich strony. Po gwałtownym ataku zimy o częstym przechodzeniu temperatury przez zero, stan nawierzchni wielu poznańskich ulic był bardzo zły.
- Do takich należała ulica Obodrzycka - mówi Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich. - Wielu mieszkańców zgłaszało zły stan nawierzchni. Zgłaszali się również kierowcy, którzy na ulicy Obodrzyckiej uszkodzili samochody.
Dlatego w styczniu i lutym załatano dziury. Pogoda pozwalała na zastosowanie tylko jednej metody: na zimno. To rozwiązanie tymczasowe. Gdy zrobi się cieplej, dziury muszą zostać załatane ponownie. Stąd ponowna wizyta drogowców.
- Podczas corocznych przeglądów stanu ulic okazało się, że remonty cząstkowe są niewystarczające na Obodrzyckiej. Dlatego zleciliśmy zdjęcie sfatygowanej nawierzchni i ułożenie nowej - dodaje Wesołowska. Prace potrwają do końca czerwca.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?