Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najgorszy remont świata w Poznaniu. Wyłudził 40 tys. zł, ukradł materiały i zniknął. Policja odmawia wszczęcia postępowania. Dlaczego?

Emilia Bromber
Emilia Bromber
Marcin G. wyłudził od Anny około 40 tysięcy złotych. Kobieta nie ma pieniędzy na dokończenie remontu, na który i tak już brała kredyt.
Marcin G. wyłudził od Anny około 40 tysięcy złotych. Kobieta nie ma pieniędzy na dokończenie remontu, na który i tak już brała kredyt. Adam Jastrzębowski
Marcin G. wyłudził około 40 tysięcy złotych od zlecającej mu prace remontowe Anny, samodzielnie wychowującej dwójkę dzieci. Przeprowadzenie remontu było warunkiem najmu mieszkania od ZKZL. Oszust wykorzystał trudną sytuację Anny, która remont przeprowadzała na kredyt. Policja odmawia wszczęcia postępowania z uwagi na cywilnoprawny charakter sprawy.

Oszustwo i kradzież podczas "remontu"

Sprawę perfidnego oszustwa opisaliśmy w "Głosie Wielkopolskim". Marcin G., który podawał się za najlepszego fachowca w Polsce, wyłudził podczas remontu około 40 tysięcy złotych. W trakcie prac zamontował m.in. ślepe kable, puszki elektryczne bez okablowania, WC bez odpływu i wody, plastikowe rurki od centralnego ogrzewania, które posprayował na miedziany kolor i ścianę bez stelażu. To tylko kilka z wielu skandalicznie wykonanych prac.

Prace zleciła mu samodzielnie wychowująca dwójkę dzieci Anna Szeszuła. Kobieta miała nadzieję szybko przeprowadzić się z rodziną do mieszkania, które wynajęła od ZKZL-u. Anna straciła pieniądze, których nie miała, ponieważ remont przeprowadzała na kredyt. Sprawa została zgłoszona około miesiąc temu, ale policja odmówiła wszczęcia dochodzenia z uwagi na cywilnoprawny charakter sprawy.

od 16 lat

- Policjanci zakończyli postępowanie sprawdzające postanowieniem o odmowie wszczęcia dochodzenia z uwagi na cywilnoprawny charakter sporu i wysłali decyzję do prokuratury w celu zatwierdzenia

- mówi podinsp. Iwona Liszczyńska z Komendy Miejskiej w Poznaniu i dodaje, że prokurator może stwierdzić, że nie ma przesłanek do odmowy wszczęcia postępowania i zlecić policjantom kontynuowanie działań pod kątem przestępstwa.

Kradzież na budowie

Oprócz oszustwa majster okazał się także złodziejem – z budowy ukradł grzejniki, farby i lampę. Do kosztów poniesionych przez Annę dochodzi też cena zmarnowanych materiałów – płytek, betonu i wanny. Ale podczas gdy jedne przedmioty znikały, inne pojawiały się. I tak w domu Anny znalazły się skradzione z innych remontów płytki, fronty, panele czy drzwi.

Jak zaznacza Anna, na jaw wciąż wychodzą nowe oszustwa i przekręty.

- Między wieloma innymi rzeczami, okazało się, że płyta GK w łazience, na której są położone płytki, stoi sobie w praktycznie oparta o ścianę, lekko tylko przyklejona. Jeden karton (z czterech) od lampy do pokoi moich chłopaków został pusty (okradziony). Oraz to, że znajomej, która mi go poleciła (wykonywał u nas remonty jednocześnie), wymontował i ukradł wodomierz. Na mojej budowie podczas sprzątania znaleźliśmy kolejne poukrywane przez złodzieja płytki przyniesione z innych remontów

- napisała na facebooku.

Kobieta założyła również zrzutkę, bo jak zaznacza nie stać ją na dokończenie remontu, który był warunkiem wynajęcia mieszkania od ZKZL-u w programie mieszkań do remontu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Najgorszy remont świata w Poznaniu. Wyłudził 40 tys. zł, ukradł materiały i zniknął. Policja odmawia wszczęcia postępowania. Dlaczego? - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto