W sobotę wieczorem w Poznaniu i okolicy spadł ulewny deszcz. Ulewie towarzyszyły silne podmuchy wiatru, przez co w nocy strażacy mieli pełne ręce roboty.
- Łącznie w nocy interweniowaliśmy 64 razy – mówi Jarosław Kuśmirek z poznańskiej straży pożarnej. – Najwięcej zdarzeń odnotowaliśmy na północy Poznania, m.in. na osiedlach Batorego i Łokietka, a także w miejscowościach pod Poznaniem, czyli Murowanej Goślinie czy Chludowie.
Jak wyjaśnia Kuśmirek, najwięcej interwencji dotyczyło połamanych konarów drzew, które spadały na jezdnie i samochody. Wichura urywała też rynny z budynków.
- Nie było jednak tak poważnych zdarzeń jak w Obornikach, gdzie wiatr zrywał nawet dachy – dodaje Kuśmirek.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?