Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma „Renifera” - jest problem

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Gra przez około miesiąc bez Hernana Rengifo może pokrzyżować plany Lecha w zdobyciu mistrzostwa Polski. Smuda uważa, że Peruwiańczyka nie może zastąpić Haris Handzić.

Rengifo ostatnio nie mógł grać z powodu krwiaka na nodze. Wrócił do gry dopiero na środowy mecz Remes Pucharu Polski z Wisłą Kraków i już w 29. minucie zdobył gola. Niestety, podczas starcia z obrońcami Wisły, kiedy udało mu się skierować piłkę do siatki, doznał urazu, który nie pozwolił mu wrócić na boisko. Peruwiańczyk na noszach opuszczał murawę, a późniejsze badanie USG wykazało uszkodzenie więzadła poboczno-przyśrodkowego w lewym kolanie.

Wstępna diagnoza wskazuje na ok. trzy tygodniową przerwę w treningach, a to oznacza, że w kwietniu lechici będą sobie musieli poradzić bez Rengifo w składzie. To mocno ogranicza pole manewru Franciszkowi Smudzie, który nigdy nie ukrywał, że „Renifer” to dla niego kluczowe ogniwo drużyny.

Co gorsza, „Franz” nie ma kim Peruwiańczyka zastąpić. Od początku wiosny jedynymi zawodnikami wystawianymi w ataku Kolejorza byli Rengifo i Robert Lewandowski. Smuda zapewne wystawiłby  w miejsce „Renifera” Piotra Reissa, ale ten został zawieszony przez klub. W kadrze pierwszego zespołu jest jeszcze pozyskany zimą Bośniak Haris Handzić, który jak dotąd w oficjalnym meczu Lecha nie zagrał ani minuty. Smuda uważa, że zawodnik jest za słaby, aby dostać szansę.

Hernan Rengifo wielokrotnie przesądzał wyniki meczów Lecha w tym sezonie.

Po środowym meczu z Wisłą na pytanie jednego z kibiców, czemu nie wpuści go choćby w „ogonach” spotkań, szkoleniowiec Kolejorza odpowiedział:
- Jak jest pan taki ciekawy formy Handzicia, to zrobimy dla pana wyjątek i zapraszamy na trening. Będzie pan mógł zobaczyć, czy warto go wystawić - tłumaczył Smuda. – Gdyby był w wystarczająco dobrej formie, to by zagrał. Nie widziałem jeszcze trenera, który nie wystawiłby zawodnika, który jest w formie.

Wygląda więc na to, że w kwietniu w ataku Lecha będzie musiał sobie radzić osamotniony Lewandowski, którego zapewne w większym stopniu będzie wspierał wchodzący z prawego skrzydła Sławomir Peszko.

Lechici do końca kwietnia rozegrają jeszcze trzy mecze ligowe: z Piastem Gliwice (11 kwietnia), ŁKS-em Łódź (18 kwietnia), Legią Warszawa (25 kwietnia) oraz jeden w półfinale Remes Pucharu Polski z Legią, Polonią Warszawa lub Ruchem Chorzów (29 kwietnia). „Renifer” będzie szczególnie brakowało w dwóch ostatnich spotkaniach, które mogą mieć decydujące znaczenie w walce poznaniaków o mistrzostwo i Puchar Polski.

Oby w tym czasie, kontuzje omijały pozostałych lechitów, zwłaszcza Lewandowskiego. Obecna sytuacja pokazuje też dobitnie to, o czym wielu kibiców przebąkiwało od dawna, czyli zbyt krótkiej ławce rezerwowych w Lechu. Oby w trakcie letniego okna transferowego  zarząd o tym pamiętał. 

Czytaj też:

Poważna kontuzja Hernana Rengifo

Lech pokonał Wisłę i jest w półfinale RPP - relacja i zdjęcia z meczu Lech Poznań - Wisła Kraków w ćwierćfinale Remes Pucharu Polski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto