MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie pojeździ...

Barbara SADŁOWSKA
Sąd zezwolił na podanie nazwiska i pokazanie oskarżonego. Fot. B. Sadłowska
Sąd zezwolił na podanie nazwiska i pokazanie oskarżonego. Fot. B. Sadłowska
Popełnił zbrodnię, żeby zdobyć samochód. Wczoraj Leszek Pyrek został skazany za zabójstwo na 25 lat. Dwudziestego piątego czerwca br. pracownicy Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Pile zgłosili zaginięcie ...

Popełnił zbrodnię, żeby zdobyć samochód. Wczoraj Leszek Pyrek został skazany za zabójstwo na 25 lat.

Dwudziestego piątego czerwca br. pracownicy Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Pile zgłosili zaginięcie 44-letniej sędzi, Joanny Sikory. Znana z wyjątkowej punktualności prawniczka nie przyszła do pracy. Nie było jej także w mieszkaniu. Brata Joanny Sikory najbardziej zaskoczyła nagła sprzedaż samochodu.

– To niemożliwe, żeby siostra zdecydowała się bez porozumienia ze mną – mówił. Kupcem był 24-letni sąsiad zaginionej, Leszek Pyrek, który – wraz z żoną i dwumiesięcznym dzieckiem – wynajmował mieszkanie w tym samym budynku.

Cztery dni później przyznał się do morderstwa. Motywem zbrodni był... peugueot 206, wart 25 tys. zł. Leszek tak bardzo chciał go mieć, że poszedł do sąsiadki z gotową umową kupna-sprzedaży i 6 taśmami samozaciskowymi. Skrępował jej ręce i nogi oraz zakneblował usta. Gdy przerażona kobieta podpisała umowę, zacisnął opaskę na jej szyi. Następnego dnia pojechał z umową kupna sprzedaży i... ciałem w bagażniku, do urzędu skarbowego. Potem nad zalew – tam zakopał torbę ze zwłokami. Następnie, do wydziału komunikacji, gdzie zarejestrował wóz.
Proces przed poznańskim sądem trwał tylko jeden dzień. 21 października oskarżony przyznał się do winy. Płakał, ale nie chciał składać wyjaśnień i odpowiadać na pytania. Uczynił tylko jeden wyjątek. Żeby opowiedzieć o samochodach... O dziadku, który był mechanikiem samochodowym i oczywiście miał samochód. Ojcu, także mechaniku samochochodowym i jego nowym samochodzie. O sobie – również mechaniku samochodowym, ale bez samochodu... Obrońca próbował tę opowieść o mężczyznach i ich wozach dopasować do symptomów pasji. Jednak biegły psycholog stwierdził, że samo marzenie o samochodzie, acz typowe, nie jest pasją odbierającą zdolność logicznego myślenia.

Wczoraj sąd ogłosił wyrok. Skazał Leszka Pyrka na 25 lat. Takiej kary żądał dla niego prokurator.

– Ze spokojem pojechał do rodziców żony, potem do swoich rodziców, by pochwalić się nowym nabytkiem – mówił wczoraj sędzia Mariusz Sygrela. – Skrucha przyszła później, gdy zdał sobie sprawę, co tak naprawdę zrobił i co go czeka. Decydując się na zbrodnię, sprowadził cierpienie także na swoją rodzinę i wpłynął na los dziecka, które kochał.
Dla brata ofiary, który domagał się dożywocia dla oskarżonego, 25 lat to za mało.

– Za ileś lat wyjdzie i znowu będzie czyimś sąsiadem – powiedział Piotr Sikora. Brat zamordowanej prawniczki uważa, że zabójca nie powiedział całej prawdy, m.in. tego, że zaplanował zagarnięcie majątku siostry, nie tylko samochodu. Wyrok jest nieprawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto