Poznański Arsenał na Starym Rynku od wielu lat wywołuje dyskusje: zostawić, wyburzyć, zmienić? A jeżeli przebudować, to jak? Miasto zorganizowało nawet konkurs architektoniczny, który miał wyłonić najlepszą koncepcję. Zwycięzca jest znany, ale pieniędzy na remont i zmianę fasady nie ma i w najbliższych latach nie będzie...
Robert Ostafiński-Bodler, członek Stowarzyszenia Legion X, ma pomysł co zrobić, by Arsenał przestał straszyć. - Jednym z fenomenów dzisiejszych czasów jest to, że w Polsce i Europie młodzież garnie się właśnie ku przeszłości. Ostatnie lata to niebywały wręcz wysyp stowarzyszeń rekonstruujących dawne dzieje, poszukujących swej tożsamości w świecie komercyjnej globalizacji - twierdzi.
Zobacz także: Najlepszy projekt przebudowy Arsenału wybrany
Maria Strzałko, konserwator miejski słusznie zwróciła uwagę, że architektura powinna być odzwierciedleniem swych czasów. Nie powinno być tak, jak w XIX wieku, kiedy budowano neogotyckie katedry w stylu z XII wieku.
Propozycja Legionu X to Brama Patronów Poznania św. Piotra i Pawła. Bezpośrednio nawiązuje ona do poznańskiego herbu oraz do zabudowy Starego Rynku zaprojektowanej po II wojnie światowej przez Z. Zielińskiego i jego współpracowników.
Brama szczelnie przykryje Arsenał, nie odbierając mu funkcjonalności. Weneckie lustra w oknach bramy, oraz w oknach wystawowych Arsenału, dadzą dodatkową przestrzeń wizualną.
- Dla oszczędnego poznania-ka ważne jest także to, że moja koncepcja bramy i jej projekt architektoniczny autorstwa Tadeusza Jurgi zostanie oddany miastu za 1 grosz, a budowa może zostać sfinansowana z publicznej zbiórki. Tak, jak było choćby w 1875 roku z Teatrem Polskim - dodaje Robert Ostafiński-Bodler.
Wstępny kosztorys został wyceniony na 270 tys. zł. Pomysłem zainteresowany jest zastępca prezydenta Poznania, Sławomir Hinc, który chce do niego przekonać radnych i mieszkańców.
- Potrzebna jest dyskusja w tej sprawie, ale sam pomysł jest ciekawy - mówi. - Z Arsenałem coś trzeba zrobić. Wydaliśmy 170 tysięcy złotych na konkurs architektoniczny, ale nie ma pieniędzy, by najlepszy projekt został zrealizowany. Legion X proponuje ciekawe rozwiązanie za niewielkie pieniądze.
- Nie ma mowy o zasłanianiu Arsenału na stałe - stanowczo stwierdzi Maria Strzałko, konserwator miejski. - Stworzenie przy okazji jakiejś imprezy jednodniowej dekoracji jest możliwe.
To być może będzie początek dyskusji o tym, jak powinien wyglądać Arsenał, co z nim zrobić i dlaczego cokolwiek zmieniać.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
