Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści „od garnków” grasują w Poznaniu - ostrzeż babcię i dziadka

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Zapraszają na darmowy występ znanego artysty, który kończy się ...
Zapraszają na darmowy występ znanego artysty, który kończy się ... Zenon Kubiak
Zapraszają na darmowy występ znanego artysty, który kończy się nieświadomym zakupem garnków lub koców za kilka tysięcy złotych. W 2013 r. oszukano tak przynajmniej 3 tysiące poznaniaków.

Media w całej Polsce coraz częściej donoszą o nieuczciwych sprzedawcach, którzy swój towar sprzedają na różnego rodzaju prezentacjach. Scenariusz zazwyczaj jest bardzo podobny – konsumenci (najczęściej są to starsze osoby) otrzymują zaproszenie na darmowy występ znanego aktora albo bezpłatne badanie lekarskie, a na miejscu czeka na nie dodatkowy pokaz różnego rodzaju sprzętu.

Najczęściej są to garnki, koce lub sprzęt do masażu. Oczywiście nie trzeba niczego kupować, ale sprytni handlowcy potrafią tak manipulować starszymi osobami, że te często zupełnie nieświadomie podpisują umowę kupna np. kompletu garnków za 5 tys. zł.

Jak się okazuje, tacy oszuści grasują także w Poznaniu.
- W ciągu dwóch lat liczba tego typu oszustw wzrosła aż dziesięciokrotnie – mówi Marek Janczyk, Miejski Rzecznik Konsumentów w Poznaniu. – W 2013 r. takich spraw zgłoszono nam blisko trzy tysiące.

Janczyk przyznaje, że w poprzednich latach handlowcy posługiwali się po prostu wyrafinowanymi technikami manipulacji, ale ostatnio zaczęli być coraz bardziej bezczelni.
- Dają konsumentowi darmowy prezent, a jednocześnie proszą o podpisanie protokołu odbioru, którym tak naprawdę okazuje się umowa na kupno towaru o wartości kilku tysięcy złotych. To już nie jest manipulacja, ale przestępstwo – wyjaśnia.

Niestety, takie oszustwa bardzo trudno jest udowodnić, ponieważ na umowie widnieje prawdziwy podpis. Wyjaśnianie, że było się nieświadomym tego, co się podpisuje, często nie wystarczy.
- Nie wierzmy w cudowne okazje – radzi Marek Janczyk. – W trakcie prezentacji sprzedawcy mówią, że komplet garnków kosztuje 8 tysięcy złotych, ale kto się zdecyduje na zakup w ciągu 15 minut, zapłaci tylko 4 tysiące. Brzmi to jak świetna okazja, ale później okazuje się, że identyczny komplet w sklepie kosztuje 10 razy mniej.

Drugi rodzaj coraz częściej notowanych oszustw dotyczy telefonicznych ofert obniżenia abonamentu za telefon.
- Dzwoniąca osoba przedstawia się tak, że jesteśmy przekonani, że to nasz własny operator – opowiada Miejski Rzecznik Konsumentów. – Często nazwa operatora do złudzenia przypomina nazwę naszego. Dzwoniąca osoba proponuje nam rzekomo tańszy abonament. Jeśli się zgodzimy, przyjedzie do nas kurier z nową umową. Po jakimś czasie otrzymujemy fakturę od zupełnie nowego operatora. Na dodatek musimy ponieść koszty zerwania umowa z poprzednim.

Jak zatem uchronić się przed oszustami? Przede wszystkim należy czytać uważnie każdy dokument, który ktoś nam podsuwa do podpisania, uważnie przeliczmy wszystkie koszty, nie wierzmy w to, że koc czy urządzenie do masażu uleczy nas od razu ze wszystkich dolegliwości, nie ulegajmy presji czasu.

A co jeśli już podpisaliśmy umowę?
- Jeśli umowę podpisaliśmy poza lokalem sprzedaży zawsze mamy 10 dni na odstąpienie od umowy – wyjaśnia Marek Janczyk. – Niestety, oszuści stosują różne sztuczki, przekonując, że np. hotel, w którym odbywała się prezentacja, w tym czasie działał jak sklep. Poza tym w przypadku np. podpisania umowy z nowym operatorem telefonicznym pierwsza faktura przychodzi do nas dopiero po 30 dniach, a wtedy już nie mamy wyboru – musimy za nią zapłacić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto