Październik miesiącem sztuki współczesnej

Ideą imprezy jest mediacja między różnymi kulturami świata na gruncie doświadczeń i badania kultury i sztuki Europy Środkowo-Wschodniej. -Jest to coś, co na co przygotowywaliśmy się od kilku lat. Chciałbym by sztuka współczesna poprzez to wydarzenie na dobre zakorzeniła się w naszym mieście - mówi wiceprezydent, Maciej Frankiewicz, dodając także, iż chciałby, aby Poznań poprzez to Biennale udowodnił, że nie bez powodu stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.

Program Biennale, którego szczegóły przedstawione zostaną we wrześniu, jest podzielony na dwie części. Program główny, na który składać się będą trzy wystawy autorstwa: Loranda Hegyi, Yu Yeo Kim i Gu Zhenqing. Poruszają one kwestię tożsamości współczesnego człowieka - czy to z perspektywy fenomenu środkowoeuropejskowości (Hegyi), czy też w stechnicyzowanym świecie (Kim) czy też z perspektywy samej sztuki współczesnej, która nie potrafi się określić (Zhenqiung). Punktem wspólnym dla nich jest krąg zagadnień poruszanych w sztuce środkowej Europy - staje się on coraz bardziej uniwersalny.

Oprócz tych trzech wystaw, równolegle trwać będzie Miesiąc Mediacji - wystaw i innych wydarzeń artystycznych, które odbywać się będą w najróżniejszych miejscach Poznania - zarówno w galeriach, jak i przestrzeniach otwartych. W ich skłąd wejdą również imprezy przygotowywane na październik przez Urząd Miasta. Ideą tych imprez jest stworzenie płaszczyzny dialogu, myśli, przenikania sztuk i środków wyrazu.

Dyrektor i pomysłodawca biennale, Tomasz Wendland zaprosił do współpracy Loranda Hegyi, jednego z najważniejszych kuratorów i historyków sztuki w Europie, zajmującego się m.in. najnowszą sztuką Europy Środkowo-Wschodniej. Oboje podkreślali, że właśnie temu zagadnieniu - sztuki Europy Środkowej - jest podporządkowe Biennale Mediations. Jednak nie będzie to, jak dodał Hegyi, próba akademickiej definicji zjawiska, raczej uchwycenia duchowości Środkowej Europy, fenomenu, jakim jest "środkowoeuropejskość". Nie będzie to też prezentacja twórców wyłącznie z obszaru Środkowej Europy - przeciwnie. Biennale zaprezentuje prace artystów z całego świata, którzy poruszać się będą po obszarze motywów kluczowych dla doświadczeń sztuki środkowej części Europy, a więc motywu podróży, doświadczenia utraty, odjazdu i powrotu, kruchości egzystencji, idei czy systemów politycznych a przede wszystkim - sentymentalizmu, pierwiastka emocjonalnego.

Hegyi, omawiając szczegółowiej wystawę, którą przygotował na Biennale ("Voyage Sentimental"), zwrócił uwagę na to, że sztuka od awangard po postmodernizm była monumentalna, heroiczna, całościowa, totalitarna (nie tylko w znaczeniu politycznym), i to właśnie nas, współczesnych, już męczy. Sztuka współczesna zmierza w inną stronę. Dlatego też wystawa przygotowana przez Hegyi to rzecz sentymentalna, emocjonalna, ahistoryczna - by w końcu dać wyraz temu, że człowiek współczesny zaczyna poszukiwać tego, co intymne, kameralne, osobiste. Taki właśnie krąg zagadnień ma w sobie sztuka środkowoeuropejska, dlatego więc odnajduje się w nich współczesna sztuka.

- Mam nadzieję, że to Biennale przywróci emocjonalność sztuce - zapowiada Hegyi.