Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PBG Basket: Co dalej z koszykówką w Poznaniu?

Redakcja
Trwa walka o męską koszykówkę w stolicy Wielkopolski. - ...
Trwa walka o męską koszykówkę w stolicy Wielkopolski. - ... archiwum/Przemo Wałczyński
Trwa walka o męską koszykówkę w Poznaniu. - Dopuszczamy możliwość zmiany nazwy - przyznaje Adam Bekier, prezes PBG Basket.

Przypomnijmy, że już przed startem obecnego sezonu klub miał kłopoty z dopięciem budżetu, ale w końcu poznańscy koszykarze przystąpili do rogrywek. Skład zespołu oparto na nazwiskach, które raczej nie robiły wrażenia na rywalach, ale drużyna Miliji Bogicevicia nie była chłopcem do bicia.

Niestety, pod koniec marca, kiedy wycofał się jeden z głównych sponsorów, PBG Basket musiał rozwiązać kontrakt ze swoim najlepszym graczem Damianem Kuligiem.

- Sytuacja jest nadal bardzo trudna - wyjaśnia Adam Bekier. - Gdybyśmy musieli zgłosić się do Tauron Basket Ligi do końca kwietnia, to na pewno nie wystartowalibyśmy w rozgrywkach.

W tym roku termin zgłoszeń upływa 16 lipca, a działacze robią wszystko, aby męska koszykówka nie przestała istnieć w Poznaniu.
- Jesteśmy drugą najpopularniejszą dyscypliną sportową w mieście po piłce nożnej i trzecią siła sportową po Lechu i Warcie, szkoda byłoby to stracić - mówi Adam Bekier. - Cały czas czekamy na jakiekolwiek informacje w sprawie finansowania sportu przez miasto. Dyskusja na ten temat miała odbyć się na przełomie marca i kwietnia, a do tej pory jest cisza.

W tej chwili klub prowadzi rozmowy z kilkoma firmami, jednak nie są one na tyle zaawansowane, aby móc mówić o szczegółach. Działacze ponadto nie odpuszczają rozmów z Lechem Poznań.

- To jeden z pomysłów, żeby budować na tym przyszłość - przyznaje Radosław Majchrzak, dyrektor zarządzający PBG Basket. - Umawiałem się na spotkanie z prezesem Rutkowskim jeszcze przed świętami, myślę, że w ciągu dwóch tygodni do niego dojdzie.

Pod uwagę brany jest też scenariusz przystąpienia do rozgrywek pierwszej ligi. - Z tym nie możemy jednak czekać do lipca, decyzja musiałaby zapaść najpóźniej w czerwcu - mówi Adam Bekier.

Prezes PBG Basket przyznaje, że chciałby, aby w klubie został trener Milija Bogicević, który w środę odleciał do rodzinnego Belgradu, gdzie spędzi przerwę w rozgrywkach. Do rozmów z Serbem dojdzie prawdopodobnie w maju. Oczywiście, jeżeli do tego czasu klub nie przestanie istnieć.

Jedno jest pewne. Nikt łatwo się nie podda. - Jeżeli znajdzie się duży sponsor, dopuszczamy możliwość zmiany nazwy - przyznają w klubie.




**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto