James Maye pojawił się w PBG Basket pod koniec listopada. Podpisano z nim miesięczny kontrakt, który po kilku świetnych występach zawodnika następnie przedłużono o kolejne 30 dni. O przydatności Amerykanina miał zdecydować nowy szkoleniowiec PBG Basket, Dejan Mijatović, który nie ma powodów, aby pozbywać się jednego ze swoich najskuteczniejszych graczy.
Problemem było początkowo tylko znalezienie pieniędzy na nowy kontrakt dla Maye’a, ale okazało się, że nie tylko.
- Chcemy, aby Maye dalej u nas grał, przedstawiliśmy mu propozycję nowego kontraktu, ale James nie ukrywa, że otrzymał też ofertę gry od jednego z klubów latynoamerykańskich [prawdopodobnie chodzi o Portoryko - przyp. ZK] – wyjaśnia dyrektor sportowy PBG Basket, Bartłomiej Tomaszewski. – Czekamy na decyzję zawodnika, czy chce u nas zostać.
Obecny kontrakt Maye’a z poznańskim klubem wygasa 27 stycznia i zdaniem Tomaszewskiego w każdej chwili należy się spodziewać decyzji o jego przyszłości.
Chcesz wygrać bilety na mecz PBG Basket? Zagraj: |
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?