Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PBG Basket - Polpharma 76:85: Poznaniacy zawiedli na całej linii

Redakcja
Fatalna skuteczność, chaos i bezradność - koszykarze PBG Basket Poznań gładko przegrali z Polpharmą Starogard Gdański 76:85.

Jeszcze przed meczem koszykarze z Poznania zapowiadali, że chcą udowodnić swoją wyższość i potwierdzić, iż wygrana w poprzedniej rundzie w Starogardzie Gdańskim nie była przypadkiem.

Zaczęło się zgodnie z planem. Pierwsze punkty w meczu zdobyli gracze PBG Basket. Najpierw Patrick Okafor, a następnie Bartosz Diduszko wyprowadzili gospodarzy na szybkie 4:0. Jednak równie szybko goście odrobili straty, i to z nawiązką. Osiem punktów z rzędu dla Polpharmy i to goście objęli czteropunktowe prowadzenie. Poznaniacy próbowali zbliżyć się punktowo do rywala, ale dobrze grająca Polpharma nie pozwalała zdobywać łatwych punktów. Przewaga gości systematycznie rosła i na niespełna dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty wynosiła już 13 punktów. W tym fragmencie gry nie do zatrzymania dla poznaniaków był Deonta Vaughn, który zdobył 9 punktów przy stuprocentowej skuteczności. Wtórował mu Kirk Archibeque, zdobywca 10 punktów. Do końca kwarty utrzymała się 12 punktowa przewaga gości, W pierwszej kwarcie żaden z graczy PBG Basket nie błysnął formą i nie wyróżnił się na tle swoich kolegów.

Obraz gry nie uległ zmianie na początku drugiej kwarty. Przewaga gości wzrosła nawet do 16 punktów. Poznaniacy grali źle, nie trafiali wielu rzutów. Szybko trzy faule zdobył Tica i Kulig, co zdecydowanie zmniejszyło rotację w strefie podkoszowej. W połowie drugiej kwarty sygnał do odrabiania strat dał jednak celnym rzutem za 2 punkty Okafor. Kolejne oczka dołożył Miller, Hawkins, Stelmachi i na nieco ponad 3 minuty do końca kwarty przewaga gości zmalała do 7 punktów, a na minutę nawet do 5 oczek. Wtedy jednak nastąpiło "bombardowanie" kosza poznaniaków. Hicks, Skibniewski, Gilmore - trzy rzuty za trzy punkty i 9 punktów z rzędu dało gościom prowadzenie do przerwy 50:36.

Po przerwie, na początku trzeciej kwarty, gra nieco się wyrównała, ale to goście nadal mieli kilka punktów przewagi, którą umiejętnie utrzymywali. Na nic zdały się celne rzuty Hawkinsa i lepsza obrona. Przewaga gości nie zmalała i przed ostatnią kwartą goście prowadzili 65:52.

Kto w pamięci miał ostatnią kwartę z meczu w Kołobrzegu i miał nadzieję, że zobaczy powtórkę - zawiódł się i nie zobaczył odmienionego zespołu z Poznania. Szybkie 5 punktów na samym początku ostatniej kwarty pozwoliło zwiększyć przewagę Polpharmie do 18 punktów. Poznaniacy mozolnie odrobili jeszcze kilka oczek, głównie za sprawą dobrej gry Damiana Kuliga, ale to nie wystarczyło do zniwelowania strat i zbliżenia się choć na chwilę do równo i pewnie grającej Polpharmy. Poznaniacy przegrali po słabej grze z Polpharmą Starogard Gdański 76:85. Nie udało się odnieść drugiego zwycięstwa w tym roku. Goście zrewanżowali się z nawiązką za porażkę z poznaniakami na własnym parkiecie.

PBG Basket Poznań - Polpharma Starogard Gdański 76:85
Kwarty:
17:29, 19:21, 16:15, 24:20

Punkty:

PBG Basket: Kulig 15, Miller 15, Hawkins 13, Okafor 10, Stelmach 8, Diduszko 8, Tica 4, Ochońko 3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto