Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Peja przeprasza za incydent w Zielonej Górze

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Poznański raper Peja wydał oświadczenie w sprawie wydarzeń, do których doszło podczas jego sobotniego koncertu w Zielonej Górze, kiedy to za jego zachętą pobito jednego z fanów.

Przypomnijmy, że w sobotę podczas koncertu poznańskiego rapera o pseudonimie Peja w Zielonej Górze, artysta zachęcał tłum fanów do pobicia 16-letniego chłopaka, który pokazał mu wulgarny gest. Złożono doniesienie do prokuratury, w którym oskarża się rapera o podżegania do przestępstwa. Gdyby śledczy ocenili, że artysta w znacznym stopniu przyczynił się do pobicia i jeśli ofiara doznałaby ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, mogłoby mu grozić nawet do 8 lat.

Od soboty Peja, czyli Ryszard Andrzejewski milczał w tej sprawie, ale 17 września na stronie wytwórni Fonografika ukazało się oświadczenie rapera:

„W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce podczas mojego koncertu w Zielonej Górze, w dniu 12 września bieżącego roku chciałbym przekazać wyrazy ubolewania nad zaistniałą sytuacją oraz przeprosić opinię publiczną, władze Zielonej Góry, a przede wszystkim uczestników koncertu oraz fanów za moje zachowanie.

Chciałbym zapewnić, że nie było moją intencją wywoływanie jakichkolwiek negatywnych emocji publiczności, a na pewno nie nawoływanie do przemocy. Moje zachowanie było wynikiem emocji i silnego wzburzenia w skutek prowokacyjnego zachowania jednego z uczestników koncertu. Nie przewidziałem gwałtowności reakcji tłumu oraz tego, iż zdarzenia przybiorą taki obrót. Nie może to jednak tłumaczyć do końca mojego zachowania. Jestem świadom, iż na artyście ciąży wielka odpowiedzialność, obejmująca także panowanie nad emocjami w sytuacjach podobnych do tych, jakie miały miejsce podczas koncertu w Zielonej Górze. Przyznaję, że tego wieczoru nie udało mi się sprostać temu zadaniu, za co jeszcze raz wszystkich przepraszam.

Chciałbym także podziękować firmie Aspe Sp.z o.o. – organizatorowi koncertu, za podjęte działania i natychmiastową reakcję, które umożliwiły zminimalizowanie negatywnych skutków zdarzenia i docenić profesjonalne przygotowanie i zabezpieczenie imprezy przez organizatora.

Oświadczam, że pragnę rzeczowego i rzetelnego wyjaśnienia przyczyn i przebiegu zajścia. Wbrew temu co sądzą niektórzy, mam odwagę przyznać się do błędu, nie unikam odpowiedzialności i potrafię przeprosić za niewłaściwe zachowanie. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy udzielili mi wsparcia w tych trudnych dniach i zapewnić, że także w obliczu tej trudnej sytuacji pozostanę sobą.

Chciałbym zwrócić uwagę, że przez lata mojej działalności artystycznej brałem udział w wielu akcjach charytatywnych i nigdy nie odmawiałem pomocy potrzebującym. Ufam, że to negatywne zdarzenie nie przekreśli tego wszystkiego, co Ryszard Andrzejewski zrobił dobrego. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie, organizatorowi koncertu za podjęte działania, a tych, którzy poczuli się dotknięci moim zachowaniem przepraszam.”

Więcej o pobiciu i materiał wideo z koncertu w artykule:
Peja w Zielonej Górze: Wiecie co robić z frajerem? (wideo)

Poznański raper Peja podczas sobotniego koncertu w Zielonej Górze został obrażony przez jednego z uczestników imprezy. Reakcja była natychmiastowa: - Tak kończą frajerzy! - krzyczał raper, gdy podżegany tłum rzucił się na nastolatka.

Władze Zielonej Góry oburzone zachowaniem Peji

- Co by było gdyby to indywiduum krzyknęło „Rzucajcie kamieniami” czy „Spalcie go”? - pyta oburzony prezydent Zielonej Góry po sobotnim incydencie na koncercie Peji.

Mój Modny Poznań

serwis specjalny
7 CUDÓW POZNANIA

Weź udział w plebiscycie
KONKURSY MM POZNAŃ

sprawdź co możesz wygrać
od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto