Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Zielonej Góry oburzone zachowaniem Peji

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
- Co by było gdyby to indywiduum krzyknęło „Rzucajcie kamieniami” czy „Spalcie go”? - pyta oburzony prezydent Zielonej Góry po sobotnim incydencie na koncercie Peji.

Przypomnijmy, że w sobotę podczas koncertu poznańskiego rapera o pseudonimie Peja w Zielonej Górze, artysta zachęcał tłum fanów do pobicia 16-letniego chłopaka, który pokazał mu wulgarny gest.

Władze Zielonej Góry o sprawie dowiedziały się z mediów i zażądały wyjaśnień od firmy Aspe – organizatora koncertu.

A gdyby krzyknął „Spalcie go!”?

- To jest przestępstwo - tak prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki nazywa zachowanie rapera podczas sobotniego koncertu Peji. Informuje również, że do prokuratury zostało już wysłane pismo zgłaszające przestępstwo. - Jak inaczej nazwać takie zachowanie? To nie jest człowiek. Co by było gdyby to indywiduum krzyknęło ze sceny „Rzucajcie kamieniami!” czy „Spalcie go!”? – pyta retorycznie prezydent Kubicki.

- Czekamy na pisemną odpowiedź, dotyczącą tego, dlaczego policja i miasto nie zostały poinformowane o incydencie przez organizatora imprezy - mówi Tomasz Nesterowicz, kierownik biura prezydenta Zielonej Góry.

Nesterowicz dodaje, że nie rozumie, dlaczego sprawcy pobicia nie zostali zatrzymani podczas koncertu, natychmiast po zajściu. - Poszli sobie spokojnie do domów – mówi zbulwersowany.

Ostrzeżenie dla innych miast

Do Stowarzyszenia Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów Województwa Lubuskiego został wysłany list. - Prezydent Janusz Kubicki ostrzega włodarzy, że w czasie koncertu rapera Peji może dojść do podobnych incydentów - wyjaśnia Nesterowicz.

Miejscy prawnicy sprawdzają też prawne możliwości wyciągnięcia konsekwencji prawnych wobec organizatora koncertu włącznie z odszkodowaniem.

Wojciech Załustowicz przedstawiciel firmy Aspe, która organizowała koncert w Zielonej Górze zapewnia, że organizator ze swojej strony zrobił wszystko co powinien. - Pobitemu udzielono pierwszej pomocy natychmiast po zdarzeniu – mówi Załustowicz.

Wszystko zgodnie z przepisami
Dlaczego jednak, nie poinformowano o zdarzeniu policji i władz miasta? - Tego typu zdarzenia zgłasza osoba poszkodowana, a ta zgłosiła się na policję dopiero w poniedziałek - odpowiada Załustowicz i dodaje, że ze strony firmy Aspe wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, a materiały, które zarejestrował zajście zostały przekazane policji.

Aspe próbuje skontaktować się z raperem. - Peja ani osoba odpowiedzialna za organizację jego koncertów nie podnosi słuchawki – wyjaśnia Załustowicz.

Organizator zapewnia, że zostaną wyciągnięte konsekwencje w związku z incydentem. Dodaje, że to pierwszy tego typy przypadek podczas wszystkich imprez dotychczas organizowanych przez Aspe.

Rodzice pobitego milczą
Pobity na sobotnim koncercie chłopak to szesnastolatek z Żagania. Jest uczniem pierwszej klasy liceum ogólnokształcącego w Żaganiu. Wczoraj był w szkole, jak określili w rozmowie z nami niektórzy nauczyciele (zastrzegając sobie anonimowość), „był pokiereszowany, ale nie wyglądał najgorzej”.

Dopiero od kilkunastu dni jest uczniem LO, więc pracownicy szkoły za dużo nie mogą o nim powiedzieć. - Ale czasami lubi się postawić, coś tam odpyskować. U nastolatków to jednak dziś typowe - komentują nasi anonimowi rozmówcy.

Próbowaliśmy porozmawiać z pobitym nastolatkiem, ale jego rodzice nie wyrazili na to zgody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto