Pensja prezydenta to prawie 200 tys. zł, zastępców - po około 170 tys.

Jeszcze większe wrażenie robią jego papiery wartościowe (jak pisze w swoim oświadczeniu „oddane w zarządzanie”) – warte są ponad 650 tys. złotych. Niestety nie dowiemy się, na jakie spółki postawił Grobelny, bo tego w oświadczeniu już nie doprecyzował. Prezydent, wraz z małżonką, ma też 260-metrowy dom, warty 500 tys. zł. I trzy inne nieruchomości o łącznej wartości 164 tys. zł. Grobelny zarabia też na zasiadaniu w radzie nadzorczej MTP i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W zeszłym roku przyniosło mu to odpowiednio: ponad 36 tys. zł i ponad 40 tys. zł dochodu. No i jest jeszcze pensja prezydencka – 197 tys. zł. A auto? Od 2006 roku volvo S60.

Tę markę lubi też Tomasz Kayser, który jeździ volvo S40. I, podobnie jak szef, zajmuje fotel w radzie nadzorczej MTP, co przyniosło mu w 2010 r. 40 tys. zł.
Mirosław Kruszyński zadeklarował z kolei, że... oszczędności nie ma. Ma za to 177–metrowy dom warty 455 tys. zł. I małe mieszkanie, które wycenił na 145 tys. zł. Kruszyński jest też członkiem rady nadzorczej MPK. W zeszłym roku zarobił na tym ok. 35 tys. zł. Na dokładkę pensja zastępcy prezydenta, ponad 178 tys. zł (wszyscy zastępcy dostają wynagrodzenie na podobnym poziomie – przyp. autora).

Skromniej u Jerzego Stępnia. Ten zadeklarował, że posiada 84-metrowe mieszkanie o wartości 450 tys. zł i 98 tys. zł na koncie. Podobnie jak koledzy, zasiada w radzie nadzorczej. Port Ławica przelał mu z tego tytułu w zeszłym roku około 40 tys. zł.

– Zgodnie ze statutem spółki miasto ma prawo wydelegować do rady nadzorczej swojego przedstawiciela, który będzie dbał o jego interesy – mówi Jerzy Stępień.
A 36-letni Sławomir Hinc? Też nie może narzekać. Mieszka w 215-metrowym domu wartym 800 tys. zł.

Zobacz także: Wśród poznańskich radnych "przeciętniacy", nieliczni krezusi, a wielu młodszych wciąż "na dorobku"