Gigantyczna Pikielhauba, bo tak fachowo nazywa się hełm pruskiej armii z okresu I wojny światowej była jednym z najefektowniejszych elementów widowiska Filipa Bajona, które zorganizowano na placu Wolności z okazji 90. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
Widowisko odbyło się 27 grudnia 2008 r. i po jego zakończeniu powstał problem, co zrobić z 11-metrową i ważącą 5 ton pikielhaubą. Początkowo planowano umieścić ją na Cytadeli, ale marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak miał inny pomysł.
- Pan marszałek od samego początku brał pod uwagę poznańskie parki, ale uznał, że pikielhauba może też stanąć na podwórku szkoły Łejery – mówi rzecznik prasowy marszałka Anna Parzyńska-Paschke.
Co zadecydowało o wyborze Łejerów?
- Dyrekcja szkoły mocno zaangażowała się w obchody 90. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, chodzi m.in. o udział w „Operacji Wolność”. Nie bez znaczenia były też teatralne tradycje Łejerów – wyjaśnia rzecznik marszałka.
Pikielhauba już stoi na podwórku szkoły. Będzie zapewne stanowić ciekawy element scenografii kolejnych przedstawień przygotowywanych przez uczniów Łejerów.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?