Powód? Skandaliczne zachowanie rapera podczas koncertu w Zielonej Górze, na którym sprowokował tłum do pobicia 15-latka. Wprawdzie raper przeprosił za swoje zachowanie, ale dla wielu, w tym dla działaczy ze Szklarskiej Poręby były one równie skandaliczne, jak jego wcześniejsze zachowanie na scenie.
- Nie przeprosił tego chłopaka, czyli tak jakby w ogóle nie przeprosił - twierdzi Ryszard Nowak, przewodniczący komitetu. - My z kolei nie chcemy być posądzani o to, że widzimy zło tylko w sektach, a nie widzimy go gdzie indziej. To, co zrobił Peja to czysty bandytyzm, a dla bandyty wszystkie sceny w tym kraju powinny być zamknięte.
Komitet wystąpił do prezydentów Leszna i Piły o odwołanie sobotniego i niedzielnego koncertu rapera, który promuje właśnie swoją najnowszą płytę. - Nie mam prawa, by kogokolwiek w tym mieście uznać za personę non grata - mówi prezydent Piły, Zbigniew Kosmatka. - To tak, jakbym powiedział do Kowalskiego: słuchaj, tego i tego nie wolno ci wpuszczać do domu. Koncert odbywa się w prywatnym klubie i miasto nie będzie wprowadzać cenzury.
Komitet, który liczył na to, że prezydent jednak koncert odwoła, grozi pikietą przed... domem Kosmatki. Zamówili już autokar, którym przyjadą do Leszna i Piły. Prezydent Tomasz Małolepszy, również nie zakazał koncertu. Obie pikiety mają odbyć się pod hasłem "Piła i Leszno - miasta przyjazne bandytom".
- To gruba przesada i zupełnie bezsensowna prowokacja - mówi Maciej Krupiński, jeden z organizatorów koncertu Pei w pilskim Browarze. - Jeżeli komuś w Pile Peja będzie przeszkadzał, to wystarczy, że nie przyjdzie na jego koncert. A poza tym zanim się kogoś skreśli, trzeba najpierw dać mu szansę naprawienia błędu.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?