Jak ma wyglądać liga po nowemu? Runda zasadnicza w uchwalonym projekcie nie różni się od obecnego kształtu ligi. Po nim nastąpić ma jednak runda finałowa składająca się z siedmiu dodatkowych kolejek. Przed jej rozpoczęciem tabela zostanie podzielona na dwie grupy - walczącą o mistrzostwo oraz o utrzymanie. Wcześniej każdy z zespołów straci połowę wywalczonych wcześniej punktów, co ma na celu zapewnienie większych emocji na koniec sezonu.
W drugiej części zmagań każdy z klubów rozegra siedem meczów (po jeden z każdym z rywali). Zespoły z miejsc 1-4 oraz 9-12 będą miały cztery spotkania u siebie, natomiast ekipy z miejsc 5-8 oraz 13-16 - o jedno mniej.
Liga ma rozpocząć się 13 lipca 2013, a zakończyć 17 lub 31 maja 2014 roku.
Władze ligi liczą na podniesienie poziomu sportowego i zwiększenie atrakcyjności rozgrywek, a co z tym idzie wzrost zainteresowania kibiców i sponsorów.
Planowane zmiany od razu wzbudziły wiele emocji wśród kibiców oraz działaczy. Część klubów Ekstraklasy (m. in. Lechia Gdańsk, Zagłębie Lubin, Ruch Chorzów) zapowiedziała protest. Zarzuty klubów dotyczą głównie zwiększenia kosztów, m.in. organizacji spotkań, czy kłopotów z infrastrukturą.
Z kolei reformę ligi popierają m.in. Lech Poznań i Legia Warszawa.
Głos w tej sprawie postanowiła zabrać na swoim blogu prezes pierwszoligowej Warty Poznań -
Izabella Łukomska Pyżalska, która komentuje najbardziej kontrowersyjne punkty reformy.
"Po rozegraniu meczów rundy „zasadniczej”, dorobek punktowy wszystkich drużyn dzielony jest przez dwa. To niesprawiedliwe, że zespół, który w pocie czoła wypracowywał swoją przewagę nad innymi, nagle będzie mieć mniejszą przewagę nad „grupą pościgową”. Z pewnością ten zabieg miał na celu zwiększenie emocji w siedmiu decydujących dla każdej z drużyn meczach. Nie da się jednak ukryć, że to bardziej ukłon w stronę tych, którzy będą walczyć o utrzymanie - ich ewentualna strata punktowa będzie łatwiejsza do odrobienia - czytamy na blogu Łukomskiej-Pyżalskiej.
Według prezes sekcji piłkarskiej Zielonych sezon powinien rozpoczynać się później.
"Na początku lipca frekwencja na stadionach zapewne odbiegać będzie od ideału. Latem kibice niezbyt chętnie chodzą na stadiony. Kluby tym samym musiałyby dokładać do organizacji spotkań. Telewizja także nie będzie zadowolona z początkowej niskiej oglądalności" - zaznacza Łukomska-Pyżalska.
"Gdyby nie fakt, iż organizacja meczu domowego to na obecne warunki mojego klubu spore przedsięwzięcie finansowe, byłabym także za wprowadzeniem podobnego modelu w I lidze. Sęk w tym, że kluby z mniejszą ilością kibiców zapewne musiałyby dokładać do organizacji spotkań" - dodaje prezes klubu z Drogi Dębińskiej.
A Wy co sądzicie o planowanej reformie? Czy dzięki niej liga będzie atrakcyjniejsza?
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
