Planeta ciastek, planeta miłości - dziecięce filmy

Od poniedziałku dzieci pracowały nad własnymi scenopisami. Pomysłów było bez liku, a co jeden to ciekawszy. Tematy scenariuszy kręciły się wokół kosmosu, potworów, zwierząt i miłości. 9-letnia Karolina narysowała aż 13 scen z przyszłego filmu o planecie miłości. Jej kolega, Adaś, również planuje zrobienie filmu o kosmosie. Jego planeta w założeniach to kraina ciastek. Według scenariusza, ciastka szybką zostaną zjedzone przez... kozę.

- To mój super pomysł. Planetę ciastek atakują groźni kosmici. Planeta się rozpada, bo przylatuje też magiczna koza, która pożera wszystkie ciasteczka - chwali się Adam.

Naprzeciwko Adasia nie odrywając wzroku od kartki siedzi Filip. Kończy swój scenopis. Pomysł jest prosty: leci mucha, którą ktoś w końcu musi upolować.

Filmowe zajęcia w Zamku to jednak nie tylko zwykłe rysowanie. Młodzi "kinomaniacy" pracują również nad drobnymi mechanizmami z tektury. Tu królują latające ptaki - wystarczy pociągnąć sznureczki przywiązane do okrągłego kółka zamalowanego z dwóch stron obrazkami. Proste? Pewnie. A przy tym dzieci mają mnóstwo satysfakcji.

- Te tekturowe kółka to taumatropy, ale pokazujemy dzieciom też coś ciekawszego - zapewnia prof. Piotr Muszalski z katedry filmu ASP współprowadzący zajęcia w Zamku.

I rzeczywiście. Chwilę po zakończeniu pracy nad taumatropem prof. Muszalski pokazuje dzieciom kolejne urządzenie kończące się na "trop". Zootrop to maszynka wykorzystująca ograniczenia ludzkiego oka. Wewnątrz cylindra umieszcza się kilka sekwencji obrazów składających się na krótki film. Obrazki ustawia się naprzeciwko pionowej szczeliny wyciętej na ścianie cylindra. Szczelin powinno być tyle samo, co obrazków. Cały cylinder musi być tak skonstruowany, by dał się obracać. Dzieci są zachwycone. W cylindrze widać chłopca robiącego "pajacyki".

Warsztaty potrwają do końca tego tygodnia.

Ferie w muzeum

Ferie zimowe w Poznaniu 2009: Oferty dla dzieci