Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleśnierowicz: Przed Legią zawsze rosła gorączka

Jacek Pałuba
Zbigniew Pleśnierowicz dobrze wspomina mecze z Legią
Zbigniew Pleśnierowicz dobrze wspomina mecze z Legią A. Szozda
Zbigniew Pleśnierowicz przez sześć kolejnych sezonów bronił bramki poznańskiego Lecha i miał okazję uczestniczyć w wielu spotkaniach przeciwko Legii Warszawa. Bramkarz Kolejorza z sentymentem wspomina boje z legionistami.

Warto dodać, że zanim Pleśnierowicz trafił do Poznania, najpierw przez prawie trzy lata trenował w zespole Legii i zagrał nawet jedno spotkanie ligowe w jej barwach.

- Takie to były wtedy czasy. Byłem w wojsku i dosłownie w przeddzień wyjazdu na poligon, przyszedł rozkaz, że mam się zgłosić do Warszawy i rozpocząć treningi w Legii. Rzeczywiście tak się stało i trafiłem na Łazienkowską. To prawda że zagrałem tylko w jednym meczu ligowym, ale w zespole była duża konkurencja. Wtedy pierwsze skrzypce grali bowiem Krzysztof Sobieski i Jacek Kazimierski. Kiedy kończyłem służbę wojskową, miałem propozycję aby zostać, ale już byłem po rozmowach z trenerem Wojciechem Łazarkiem, który widział mnie w Lechu - wspomina Zbigniew Pleśnierowicz, dzisiaj trener bramkarzy w ekipie Lecha w Młodej Ekstraklasie.

Od rundy jesiennej w 1982 roku, Pleśnierowicz dość regularnie już bronił bramki Kolejorza, a co za tym idzie, miał okazję wiele razy grać przeciwko Legii. Na stadionie przy ul. Bułgarskiej były zawsze komplety publiczności, kiedy do Poznania przyjeżdżała jedenastka z Warszawy. I trzeba przyznać, że Kolejorz w latach 80-tych XX wieku raczej wygrywał te pojedynki, choć nie zawsze.

- Kiedy zbliżał się pojedynek z Legią, wyczuwało się narastającą gorączkę wśród kibiców. To też udzielało się bezpośrednio nam, zawodnikom. Można było przegrać mecz z niżej notowanym rywalem, ale przeciwko Legii trzeba było się zmobilizować podwójnie. Najważniejsze w tym momencie było zwycięstwo. My też z niecierpliwością czekaliśmy na te spotkania, bo wtedy było wiadomo, że na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej zawsze będzie komplet publiczności. Gorący doping kibiców był dodatkową zachętą do jak najlepszej gry. Dla takiej publiczności jak na stadionie przy Bułgarskiej aż się chciało grać! - wspomina Pleśnierowicz.

Kiedy Kolejorz zdobywał pierwszy tytuł mistrzowski w 1983 roku, Pleśnierowicz bronił bramki Lecha w zwycięskim boju z Legią 1:0 (gola w 90. minucie zdobył Józef Adamiec). W następnym sezonie poznaniacy znowu byli lepsi (wygrali 2:0), podobnie jak wiosną 1985 roku (1:0). Ale w kwietniu 1986 roku przydarzyła się lechitom bolesna porażka z Legią 1:4.

- Wtedy bramki dla rywali strzelili między innymi Dariusz Dziekanowski i Andrzej Buncol. Muszę przyznać, że Dziekanowski to był w tamtych latach napastnik o najwyższych umiejętnościach piłkarskich. Kiedy on stawał przeciwko nam, to były pewne obawy, co się potwierdziło akurat w tym meczu - przyznaje Pleśnierowicz.

Dość szczególnie były bramkarz Lecha wspomina swój ostatni występ przeciwko Legii. - To było w czerwcu 1988 roku, a rozgrywki zbliżały się do końca. Wyszedłem w pierwszym składzie zespołu, ale po kilkunastu minutach dałem znać trenerowi Szerszenowiczowi, że muszę opuścić boisko. Naprawdę czułem, że tego dnia nie dam rady dobrze bronić. Byłem zmęczony obciążeniami treningowymi całego sezonu. Źle się czułem też pod względem psychicznym Zmienił mnie Rysiek Jankowski i mecz wygraliśmy 2:0. A ja już potem nie wszedłem do bramki zespołu, który zdobył jeszcze Puchar Polski, wygrywając z Legią w rzutach karnych. Po tym sezonie wyjechałem do Szwecji - wspomina.

- Wszystkie mecze rozgrywane z Legią przy Bułgarskiej, to zawsze było piłkarskie święto i dla nas piłkarzy i dla kibiców. Dzisiaj też tak będzie. Te pojedynki są zupełnie inne, niż z pozostałymi krajowymi rywalami. Zawsze stoją na wysokim, sportowym poziomie. W Lechu nikogo nie trzeba dodatkowo motywować na takie spotknie. Szkoda że dzisiaj nie będę mógł zobaczyć tej potyczki... - zakończył Pleśnierowicz, który wyjechał już z zespołem Młodej Ekstraklasy na niedzielny mecz do Warszawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto