Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew - Za co starosta oberwał od wojewody

IKA
Od lewej: Michał Karalus słucha, co mówi Włodzimierz Grobys na rynku,
Od lewej: Michał Karalus słucha, co mówi Włodzimierz Grobys na rynku, Paulina Latosinska
Wojewoda miał pretensję do starosty o protest. - Musiałem tłumaczyć, że nie ja go organizowałem tylko telewizja. Wojewoda nie wie, z jakiej ekipy jest radny Grobys - mówi Michał Karalus

Przypomnijmy, że na proteście w obronie karetki radny miejski - członek Towarzystwa Miłośników Pleszewa Włodzimierz Grobys rozdawał na rynku ulotki, w których obarcza liderów Platformy Obywatelskiej skutkami likwidacji kontraktu na karetkę. Jedną z ulotek dostał rzecznik wojewody.

Czy na pleszewskim rynku podczas protestu przeciwko zabraniu karetki doszło do manipulacji politycznych? Chodzi o ulotkę, którą Włodzimierz Grobys – wiceprzewodniczący Rady Miejskiej wręczył rzecznikowi wojewody Tomaszowi Stube.

Treść ulotki wzburzyła członków Platformy Obywatelskiej, którzy napisali do red. ,,Gazety Pleszewskiej ‘’ list otwarty. – Z treści ulotki można wyczytać, że jej autor oskarża „członków pleszewskiej Platformy Obywatelskiej” o to, że „pozbawiliśmy mieszkańców karetki pogotowia”. Autor obarcza pleszewską Platformę Obywatelską „pełną odpowiedzialnością” za ewentualne tragedie, które mogą być skutkiem braku trzeciej karetki w Powiecie Pleszewskim.
Kolejnym pomówieniem jest oskarżenie o „pogrzebanie” przez pleszewską PO „systemu ratownictwa na terenie Ziemi Pleszewskiej”.

Działania Radnego W. Grobysa przyjęliśmy z oburzeniem oraz ogromnym ubolewaniem, tym bardziej, że jeszcze przed kilkunastoma dniami jako Radni Rady Miejskiej oraz Rady Powiatu – wszyscy bez wyjątku – wspólnie złożyliśmy podpisy pod protestem w sprawie karetki, dając wyraz naszej jedności wokół tej sprawy.
Wspólnie – bez względu na sympatie i przynależność polityczną - występowaliśmy również w innych inicjatywach w obronie karetki. Treść ulotki Radnego Grobysa zawiera treści kłamliwe i jest – zwyczajnie po ludzku – nieuczciwa.

Działania Radnego Grobysa szkodzą sprawie karetki, ponieważ w sposób jednoznaczny są próbą upolitycznienia sprawy i wykorzystania jej w rozgrywce politycznej.
Wykorzystywanie sprawy karetki do świadomej próby oczerniania swych politycznych konkurentów budzi niesmak i zażenowanie. Działanie takie przekracza bowiem granice zwykłej przyzwoitości, która w sposób szczególny cechować powinna lokalnego działacza. Wyrażamy przekonanie, iż w sprawach tak ważnych dla lokalnej społeczności, jako mieszkańcy Powiatu Pleszewskiego pozostaniemy zjednoczeni i szukać będziemy tego, co nas łączy, a nie usilnie dzielić pleszewian według przynależności i sympatii politycznych.

Jednocześnie wyrażamy nadzieję, iż podobne działania pozostaną jedynie niknącym marginesem naszego lokalnego życia publicznego – z poważaniem członkowie i sympatycy Platformy Obyweatelskiej w Ple-szewie. Włodzimierz Grobys w tym co zrobił, nie widzi niczego złego. –Moje działania z polityką nie mają nic wspólnego, chodziło mi tylko o dobro mieszkańców powiatu. Mam żal do radnych PO, że po swojej linii politycznej nic nie robią. A na sesji podpisali protest do premiera, bo nie mieli innego wyjścia. Co by elektorat powiedział, gdyby nie podpisali. Ale przecież sami wiecie, że za bardzo podpisać nie chcieli.
Tomasz Klak (PiS wiceprzewodniczący rady miejskiej) twierdzi, że wina za odebranie kontraktu leży po stronie PO.

– Przecież to partia rządząca. Jednak ,, chłopaki z PO’’ nie powinny brać tego do siebie. Dziwię się bardzo, że władze powiatowe poszły pod ratusz. Skoro szpital podlega starostwu a w starostwie rządzi PO i PSL, podobnie jak w kraju i w województwie, to nie rozumiem, jak tego nie można załatwić. Tym bardziej, że Tusk był w szpitalu i Schetyna. Podobno to obiecali a koszt utrzymania takiej karetki nie jest duży. Przecież można od swoich liderów czegoś wymagać. Przecież sąd dla Pleszewa ,,załatwił’’ m.in. Leszek Bierła przez ministra Kaczyńskiego – mówi radny PiS.

Michał Karalus – starosta pleszewski (PSL) – uważa, że ,,karetka była tylko pretekstem Towarzystwa Miłośników Ple-szewa do zaatakowania radnych PO’’.
– Wojewodę trzeba było przekonywać merytorycznie a na proteście miasto nie przedstawiło żadnych argumentów . Mam też żal do radnych PO, za to, że od razu na rynku nie zareagowali, kiedy W. Grobys wręczał ulotkę rzecznikowi wojewody.
Powinni powiedzieć: panowie, nie róbcie nagonki, do rzeczy, mówmy o karetce! Ale oni woleli przeczekać. Wojewoda miał potem do mnie pretensję o ten protest, musiałem tłumaczyć, że nie ja go organizowałem tylko telewizja. Nie ja też odpowiadam za to, co robią radni miejscy. Ale wojewoda nie musi wiedzieć, z czyjej ekipy jest radny Grobys

.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto