W sobotę na Jeziorze Kaliszańskim koło Wągrowca zginął 50-letni płetwonurek. Był jednym z założycieli działającego w Chodzieży klubu „Delfin”, w którym wyszkolił setki amatorów nurkowania w jeziorach.
Jezioro Kaliszańskie koło Wągrowca jest często wykorzystywane przez płetwonurków do szkolenia. Jest to jedno z najgłębszych jezior w północnej Wielkopolsce – miejscami głębia przekracza 30 metrów. Woda jest czysta, widoczność pod wodą bardzo dobra
Ulubione miejsce
- Płetwonurkowie przyjeżdżają tutaj od wielu lat, sezon zaczyna się zawsze na przełomie maja i czerwca i trwa niemal do jesieni – mówi Patryk Drewicz, mieszkaniec Kaliszan. – Często gościliśmy u siebie płetwonurków, sam kilka lat temu zdecydowałem się na kurs pływania podwodnego, moim instruktorem był wtedy pan Witold. Znałem go dobrze i jestem przekonany, że nie mógł utonąć, był na to zbyt dobrze wyszkolony.
Feralnego dnia, w sobotę 1 czerwca, Witold D. przyjechał nad Jezioro Kaliszańskie razem z kilkuosobową grupą młodych płetwonurków. Sam nie nurkował, ubrany w maskę pływał na powierzchni, asekurując nurków i udzielając im instrukcji. W pewnej chwili oddalił się od grupy, kiedy nie odpowiadał na wołania, młodzi ludzie popłynęli po niego. Nieprzytomnego doholowali na brzeg i natychmiast przystąpili do reanimacji, jeden z uczestników kursu pobiegł do najbliższego domu, by wezwać pogotowie.
Nie pierwszy raz
- Na miejsce dotarliśmy z dużym opóźnieniem, może gdyby pogotowie zostało zawiadomione wcześniej, a nurkowie znajdowali się bliżej dróg dojazdowych, to udałoby się go uratować – mówi lekarz pogotowia.
Prawdopodobnie przyczyną śmierci był zawał bądź inne zaburzenia pracy serca. Medycyna zna przypadki osób, które ginęły w zimnej wodzie, mimo że w ich organizmie nie stwierdzano żadnych zmian.
Trzy lata temu, w tym samym miejscu, w czasie nurkowania, zginął policjant z brygady antyterrorystycznej z Poznania.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?