Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pole golfowe przeszkadza działkowcom na Jeżycach

artur jaryczewski
artur jaryczewski
Dziury w dachach, uszkodzone altanki, zniszczone rośliny – to tylko kilka ze szkód, jakie może wyrządzić mała piłeczka do golfa.

Problem pola golfowego znajdującego się na Jeżycach znany jest nie od dzisiaj, jednak w ostatnich tygodniach sytuacja na linii właściciele pola - działkowicze zaostrzyła się. Ci drudzy na kłopotliwe sąsiedztwo poskarżyli się Straży Miejskiej.
Według działkowiczów siatka ochronna oddzielająca pole od ich ogródków nie sprawdza się - przelatujące piłeczki niszczą ich budynki i rośliny, a w dodatku stanowią zagrożenie także dla ludzi.

Postanowiliśmy wybrać się na pole golfowe oraz ogródki działkowe znajdujące się przy Wichrowej, aby dokładnie zbadać ten problem. Spacerując po ogródkach działkowych, spotykamy pana Wojciecha, właściciela jednej z działek, który opowiada nam o problemie.

- Wszystko zaczęło się praktycznie w momencie powstania pola golfowego. Są takie dni, kiedy prawie żadna piłka nie spadnie, a jak nie raz się uprą, to nawet co pięć minut leci dosłownie grad piłeczek.

Choć nasza wizyta nie była zapowiedziana co chwilę znajdujemy w ogródku kolejną piłeczkę. Działkowicz oprowadza nas po swoim ogródku, pokazując altankę, która boleśnie odczuła obecność w sąsiedztwie pola golfowego.
- Teraz, jak widać, mam solidny dach. Kiedyś był on tylko z dykty i po tygodniu wyglądał jak durszlak. Zresztą u mnie nie wygląda to tak najgorzej jak np. naprzeciwko. Tam młode małżeństwo miało działkę, ale musieli z niej zrezygnować, byli bezsilni – mówi pan Wojciech.

Szkody materialne to zdaniem naszego rozmówcy drobnostka.
- Przelatujące piłki stanowią przede wszystkim zagrożenie dla dzieci, które większość czasu spędzają podczas zabaw na świeżym powietrzu. Niby nie są aż takie ciężkie, jednak proszę sobie wyobrazić taką piłeczkę lecącą z dużą prędkością.

Działkowcy za taki stan rzeczy obarczają głównie brak odpowiedniego zabezpieczenia chroniącego, oddzielającego ich ogródki od pola golfowego. Jak opowiada pan Wojciech dopiero niedawno postawiono w tym miejscu wyższą siatkę, ale ta szybko się porwała i do tej pory nie została naprawiona.

Tak wygląda siataka mająca zapobiegać przelatywaniu piłek z pola na ogródki.

Mimo starań, niestety, nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami pola golfowego. Nie wiadomo także, kiedy siatka odgradzająca pole golfowe ponownie będzie chronić działkowiczów przed piłeczkami. Pozostaje mieć nadzieje, że nikt do tego czasu na tym nie ucierpi.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.


wystawa pod
patronatem MM Moje Miasto Poznań
Dzień Europy w Poznaniu
6-9 maja 2010
od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto