Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POSiR zażądał od Lecha Poznań 10 tysięcy złotych za 90-minutowy trening

Jacek Pałuba
Wiele wskazuje na to, że tego lata stadion przy ul. Bułgarskiej nie będzie dla piłkarzy
Wiele wskazuje na to, że tego lata stadion przy ul. Bułgarskiej nie będzie dla piłkarzy Grzegorz Dembiński
Wiele wskazuje na to, że tego lata stadion przy ul. Bułgarskiej nie będzie dla piłkarzy. Dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji za mecz sparingowy Kolejorza zażądał 50 tysięcy złotych.

Minęło już wiele tygodni, kiedy kibice mogli oglądać w akcji piłkarzy Kolejorza na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej. Lechici od kilku dni przygotowują się już do nowego sezonu, a za tydzień 7 lipca, mają w planie pierwszy sparing z Zagłębiem Lubin. To spotkanie miało być rozegrane przy Bułgarskiej, aby kibice mogli zobaczyć po dłuższej przerwie swoich piłkarzy. Wiele jednak wskazuje na to, że tak się nie stanie.

- Piłkarscy fani czekają już z niecierpliwością na pierwsze sparingi, dlatego chcieliśmy ich zaprosić za darmo na mecz z Zagłębiem Lubin. Fakty jednak są takie, że prawdopodobnie przy Bułgarskiej to spotkanie się nie odbędzie. Dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji za wynajęcie stadionu na ten pojedynek zażądał bowiem od klubu 50 tysięcy złotych - mówi Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes KKS Lech Poznań.

Czytaj także: Lech Poznań zawiesza negocjacje w sprawie zarządzania stadionem [WIDEO]

Patowa sytuacja między zarządcą obiektu przy ul. Bułgarskiej, czyli POSiR-em, a kierownictwem KKS Lech Poznań, trwa już od pewnego czasu. POSiR poinformował najpierw, że na stadionie do 4 września nie będzie mógł się odbyć żaden mecz, a potem jeszcze wypowiedział umowę wynajmu klubowi, tłumacząc to zaległościami finansowymi za użytkowanie obiektu. Jednocześnie podano informację, że przy Bułgarskiej w sierpniu odbędzie się impreza komercyjna.

Kiedy dodamy do tego katastrofalny stan murawy poznańskiego stadionu (trudno już zliczyć ile razy była ona wymieniana), to widać dość karkołomny obraz tego, co od pewnego czasu dzieje się wokół jednej z aren przyszłorocznego turnieju Euro 2012. Nie ulega wątpliwości, że przy Bułgarskiej powinna być po raz kolejny wymieniona nie tylko sama murawa, ale też przede wszystkim powinna się odbyć naprawa zniszczonego podłoża pod tę murawę. Ale o tym, przynajmniej na razie zarządca obiektu, czyli POSiR, nie informuje.

Czytaj także: Otyli mogą mieć problem z dostaniem się na mecz na poznańskim stadionie [WIDEO]

Piłkarze Lecha rozpoczęli ostatnio przygotowania do nowego sezonu, ale tak naprawdę nie mogą trenować na obiekcie, na którym rozgrywali przecież mecze poprzedniego sezonu oraz spotkania w Lidze Europy.

- Chcieliśmy oczywiście trenować na głównej płycie przy Bułgarskiej, mimo fatalnej murawy, ale dyrektor POSiR zażądał od nas 10 tysięcy złotych za 90-minutowy trening. Przyznam szczerze, że to nieco dziwne traktowanie naszego klubu. A przecież jeszcze w poprzednim sezonie byliśmy dobrym partnerem, a nasi piłkarze ściągali na trybuny komplety publiczności. To była chyba dobra promocja nie tylko klubu, ale też samego Poznania, który chwali się hasłem, że stawia na sport. Wierzę, że ostatnie decyzje dyrektora POSiR-u, to nie są decyzje podjęte przez zarząd miasta. Bo czy w takim wypadku ktoś potrafiłby obecnie odpowiedzieć, że Poznań stawia na sport? - pytał z goryczą Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes KKS Lech Poznań.

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że stadion Miejski w Poznaniu, wybudowany za setki milionów złotych, w najbliższym czasie raczej nie będzie służył piłkarzom - ani poznańskiego Lecha, ani też Warty. Czy po to budowano ogromny obiekt, aby podczas najcieplejszych miesięcy w roku był on pusty? Naprawdę trudno wytłumaczyć racjonalnie to, co dzieje się przy Bułgarskiej.

Czytaj także: Stadion Miejski zamknięty dla Lecha i Warty. Red Bull X-Fighters przy Bułgarskiej

Tymczasem lechitom przyjdzie cztery z pięciu pierwszych spotkań ekstraklasy rozegrać na wyjeździe, natomiast mecz z Ruchem Chorzów zostanie rozegrany we Wronkach. Ale czy ktoś zagwarantuje, że po 4 września Kolejorz wróci na Bułgarską?

Wczoraj natomiast piłkarze trenera Jose Maria Bakero trenowali we Wronkach. Po raz pierwszy zawodnicy ćwiczyli z piłkami. Wśród prawie trzydziestki trenujących było m.in pięciu bramkarzy oraz pomocnik Kamil Drygas, który od października 2010 roku w ogóle nie mógł grać z powodu poważnej kontuzji. Wszystko wskazuje na to, że młody lechita kłopoty zdrowotne ma już za sobą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto