Poznań dba o rowerzystów gorzej niż Chełm!

Przedstawiciele Poznańskiej Masy Krytycznej, Sekcji Rowerzystów Miejskich, Stowarzyszenia My Poznaniacy oraz Kolektywu Rowerowania spotkali się, aby przydyskutować temat kulejącego w naszym mieście transportu rowerowego.

Głównym powodem oburzeń rowerzystów był przyszłoroczny budżet miasta oraz Wieloletni Plan Inwestycyjny dla Poznania na lata 2010-2012.

To właśnie projekty obu najważniejszych dokumentów finansowych przewidują niepokojący spadek wydatków na drogi i inną infrastrukturę rowerową w Poznaniu na najbliższe 5 lat.

- W naszym mniemaniu 500 tysięcy złotych z przyszłorocznego budżetu oraz 3,5 mln zł z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, co przekłada się mniej więcej na budowę 3,5 km nowych dróg rowerowych ciągu 5 lat to zdecydowanie za mało - mówi Kamila Sapikowska ze Stowarzyszenia Poznańska Masa Krytyczna.

Sekcja Rowerzystów Miejskich wystosowała już w tej sprawie list do prezydenta Poznania, w którym wskazuje na to, że fundusze przeznaczone na transport rowerowy są zbyt niskie. Pół miliona złotych to mniej niż wydają na rowerzystów o wiele mniejsze miasta niż Poznań takie jak chociażby Toruń czy liczący niespełna 70 tysięcy mieszkańców Chełm!

- Jeśli w Poznaniu ma być mowa o jakimkolwiek rozwoju transportu rowerowego, to ta kwota musi być o wiele większa - mówi Adam Puk, wiceprezes Sekcji Rowerzystów Miejskich. - Dlatego też apeluję do radnych, aby tak jak w zeszłych latach zgłaszali poprawki do budżetu, uwzględniając również nas, rowerzystów.

Oprócz samych dróg rowerowych miłośnicy dwóch kółek oczekują od miasta również stworzenia profesjonalnej infrastruktury rowerowej.

- Po dojechaniu na miejsce rower też należy przecież gdzieś zostawić - mówi Adam Puk. - Rowerzyści tak naprawdę nie mają gdzie w sposób bezpieczny zaparkować swojego pojazdu. Rowery są przywiązywane do słupów, latarni i innych miejsc, z których najczęściej są kradzione.

Na spotkaniu pojawił się także Marek Sternalski, poznański radny.
- Do 3 grudnia możemy składać poprawki do budżetu i ja ze swojej strony deklaruję, że taka poprawka  będzie - mówił radny. - Wiem również, że oprócz mnie tego typu poprawki przygotowuje już wielu radnych i mam nadzieję, że stoczymy na Radzie Miasta batalię w tej sprawie, która wygramy.