Do naszej redakcji przyszedł e-mail od mężczyzny, który - przebywając w Danii - znalazł w jednej z tamtejszych agencji polskojęzyczne ogłoszenie o pracy. Pochodziło ono z firmy JSC HR Concept z Poznania. Mężczyzna skontaktował się z przebywającym w Danii polskim koordynatorem tej agencji.
- Już wtedy powinienem poważnie się zastanowić - mówi nam, proszący o anonimowość mężczyzna. - Koordynator nie potrafił odpowiedzieć na wiele moich pytań. Gwarantował 37 godzin pracy tygodniowo. Ale w umowie tego nie było. Kiedy o to zapytałem, odpowiedział, że nie mam się martwić, on mi pracę gwarantuje. Ale już na miejscu okazało się, że są tam osoby, które nie zawsze mają pracę.
Dotarliśmy do innych osób, które skorzystały z ofert firmy. One również skarżą się na tę agencję. - To, co mówi pani w biurze, a to, co widzi się po przyjeździe, to dwa zupełnie inne światy - uważa Aleksander Wieliczko, który jeszcze do niedawna pracował w Danii dla JSC HR Concept.
Postanowiliśmy zatem zapoznać się z ofertą poznańskiej agencji. Podszywając się pod osobę zainteresowaną znalezionym w internecie ogłoszeniem, zadzwoniliśmy do siedziby firmy. Przedstawicielka agencji zaproponowała nam pracę w szklarni przy kwiatach. Umowę-zlecenie mielibyśmy podpisać bezpośrednio z JSC HR Concept na warunkach polskich, na czas nieokreślony. Z kolei kwota wynagrodzenia to 23 zł brutto (około 18 zł na rękę) za godzinę. Zapytaliśmy także o miejsce zamieszkania.
- Gwarantujemy bezpłatne mieszkanie - tłumaczyła nam pracownica firmy. - Czasami znajduje się ono w odległości do 10 kilometrów od miejsca pracy. Ale wtedy albo podstawiamy samochody służbowe albo dojeżdżają państwo autobusami, a my zwracamy za bilety. Mieszkania są 3-4 pokojowe. Łącznie mieszka w nich do ośmiu osób - dodała.
Kobieta potwierdziła nam także, że mieszkanie jest w pełni wyposażone. W dwuosobowym pokoju ma znajdować się np. łóżko, szafka czy stolik. Musimy tylko zabrać rzeczy osobiste.
Inaczej sprawę opisują nasi rozmówcy. - Mieszkanie to dawny budynek gospodarczy - mówi Aleksander Wieliczko. - A w nim dziurawy dach, popękane ściany i powszechny grzyb. Do tego w pokojach były zaledwie stare, brudne materace. Razem ze mną w budynku było aż 14 lokatorów. Żyliśmy jak bydło. Nie słyszałem też, by firma kiedykolwiek podstawiła pod budynek służbowe auto - dodaje Aleksander Wieliczko.
Nasi rozmówcy mówili też o problemach z pensją.
- U niektórych osób było tak, że na konto wpływało mniej pieniędzy, niż zarobiły - opowiada mężczyzna, który wysłał do nas e-mail. - Kiedy zgłosiłem problem w Poznaniu, firma po kilku telefonach przyznała się do pomyłki. Ale i tak przelała mi mniej pieniędzy, niż powinna. Musiałem interweniować drugi raz.
Nasi rozmówcy narzekają także na opiekę koordynatora. Z ich relacji wynika, że mężczyzna miałby rzadko pojawiać się na miejscu. Twierdzą również, że odkąd wyrazili swoje niezadowolenie, przestał odbierać od nich telefony.
Przedstawiciele firmy JSC HR Concept nie chcieli o sprawie z nami rozmawiać. - Z naszej strony nie będzie żadnego komentarza - powiedziała "Głosowi Wielkopolskiemu" pracownica firmy. - To decyzja dyrektora biura i właściciela firmy.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?