Dzisiaj z okien pociągu można podziwiać postępy prac przy budowie kompleksu basenów. Wystarczyłoby przesunąć nieco jedną ze stacji, by pasażerowie mogli wysiadać z Maltanki praktycznie przy samych Termach Maltańskich. Ciuchcia mogłaby stanowić alternatywę dla dojazdu samochodem, tramwajem lub autobusem miejskim.
– Prowadzimy już rozmowy z poznańskim MPK na temat przesunięcia stacji „Balbinka” – przyznaje Magdalena Wesołowska, prezes spółki Termy Maltańskie.
W grę wchodzą dwie możliwości: przesunięcia istniejącej dzisiaj stacji bądź stworzenia całkowicie nowej, na wysokości basenów.
– Technicznie jest to możliwe – twierdzi Adam Pelant z poznańskiego MPK. To właśnie do miejskiego przewoźnika należy kursująca z ronda Śródka kolejka. – „Balbinkę” trzeba będzie przesunąć o około 200 metrów. Nie powinno być z tym większych trudności.
Dzisiaj trudno powiedzieć, ile kosztowałoby przeniesienie stacji i kto miałby sfinansować prace. Budowa Term Maltańskich ma się zakończyć w sierpniu przyszłego roku. Na ustalenia czas jeszcze jest.
W ostatnich latach kolejka parkowa Maltanka przeżywa renesans. Od kiedy w nowym zoo otwarto słoniarnię, ciuchcia przewiozła tysiące pasażerów. W tym roku przedstawiciele MPK zdecydowali się wzmocnić jeżdżące składy dodatkowymi wagonami. Zbudowała je spółka-córka MPK, firma Modertrans Poznań. To również w Modertransie wyremontowano zabytkową lokomotywę, która wiele lat temu służyła w cegielni. Ona również kursuje w tym sezonie do zoo.
Maltanka jeździ codziennie. W weekendy odjeżdża ze stacji co pół godziny, w ciągu tygodnia co godzinę (między 10 a 18.30).
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?