Pomysł, aby Poznań po raz drugi starał się w o organizację Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich, pojawiła się kilka miesięcy temu. Od samego początku budził on jednak kontrowersje, które w ostatnich tygodniach zdecydowanie wzrosły. Miasto musiałoby bowiem pokryć 25 proc. budżetu operacyjnego, czyli około 77 mln zł, nie licząc niezbędnych inwestycji w infrastrukturę, m.in. modernizację stadionu lekkoatletycznego na Golęcinie (ok. 50 mln zł) oraz stadionów Grunwaldu i Posnanii, a także budowę toru BMX i pola golfowego.
Ostateczna decyzja musiała zostać podjęta w poniedziałek, gdyż dzień później ewentualnego poparcia dla starań Poznania miałby udzielić rząd Donalda Tuska.
W czasie poniedziałkowej dyskusji Rady Miasta głos zabrał nawet Tadeusz Dziuba, poseł PiS, który wyliczał absurd niektórych inwestycji.
- Zgodnie z przedstawionym kosztorysem ceremonie igrzysk mają kosztować nas 4 miliony złotych, a to jest np. 1,5-krotność wydatków na budowę dróg wewnętrznych albo ¼ wydatków miasta na żłobki – wyliczał Dziuba. – Łącznie wydatki mają wynieść 220 mln zł, a pamiętajmy o kalejdoskopie wydatków na skorupę przy Bułgarskiej zwanej Stadionem Miejskim.
Prezydent Ryszard Grobelny upierał się przy swoim, przekonując, że igrzyska to kolejny po Euro 2012 impuls do promocji i rozwoju miasta, a zbudowane obiekty będą po olimpiadzie służyć wszystkim poznaniakom.
- Tor BMX będzie obiektem rekreacyjnym, który będzie dostępny dla wszystkich – wyjaśniał Grobelny. – Stadion lekkoatletyczny na Golęcinie i tak musimy przejąć i zmodernizować. Teraz mamy szansę to zrobić przy wsparciu finansowym ze strony rządu. Poza tym jeśli nie wykorzystamy okazji, uprzedzą nas inne miasta.
Radnego Szymona Szynkowskiego vel Sęka z PiS-u argumentacja prezydenta w ogóle nie przekonywała.
- Bardzo jestem ciekawy, w jaki sposób do rozwoju Poznania przyczyni się wydanie 6,5 mln zł na obsługę teleinformatyczną igrzysk – ironizował radny.
Przeciwni wydatkom na olimpiadę byli także radni SLD. Tomasz Lewandowski przypominał, że jego klub był przeciwny tej idei już w lipcu.
Decydujące głosy w rękach mieli jednak najliczniejsi radni PO, którzy też głosowali przeciwko.
- Jestem za tym, aby starać się o organizację dużych imprez na obiektach, które już mamy – wyjaśniał Marek Sternalski, przewodniczący klubu PO. – Dlaczego to Debreczyn organizuje Mistrzostwa Europy w pływaniu, a nie my, skoro mamy tak nowoczesny obiekt jak Termy Maltańskie?
Przeciwni byli nawet radni słynący z gorącego popierania inwestowania w sport. Radna Lidia Dudziak zwracała uwagę, że właśnie w Poznaniu z powodów finansowych upadają m.in. kluby koszykarskie, a w tej sytuacji trudno popierać wydatki na olimpiadę.
Ostatecznie za uchwałą popierającą starania o igrzyska poparło zaledwie 4 radnych, 27 było przeciw.
Czy uważacie, że Poznań słusznie wycofał się ze starań o Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie? Czekamy na Wasze komentarze pod artykułem.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?