Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Opóźnienia przy remoncie Grunwaldzkiej oburzają mieszkańców

Katarzyna Fertsch
Mieszkańcy Grunwaldzkiej narzekają na przedłużający się termin i złe chodniki.
Mieszkańcy Grunwaldzkiej narzekają na przedłużający się termin i złe chodniki. Paweł Miecznik
Przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich tłumaczą, że przebudowa Grunwaldzkiej przedłuża się z powodu kolizji wodociągowych, gazowych i kanalizacyjnych, na jakie trafili. Do mieszkańców argument ten jednak nie trafia.

- Zostaliśmy pozbawieni dojazdu do własnych garaży, a starszych mieszkańców ten remont praktycznie uwięził w domach. I wygląda na to, że nikomu się nie spieszy z zakończeniem prac - uważają mieszkańcy remontowanego od kilku miesięcy odcinka ulicy Grunwaldzkiej. Ale nie tylko niedotrzymanie terminów ich oburza.

- Był taki tydzień, że żaden robotnik nie pojawił się na placu budowy. Wszystko było rozkopane. Sama dwukrotnie bym upadła. A co mają powiedzieć osoby, które chodzą o kulach? - pyta Aleksandra Hierowska-Przybył, jedna z mieszkanek.

- Przez to błoto i po tych dołach nie mogli pójść do pobliskiego sklepu po mleko - dopowiada Romuald Mudziejewski.- Zazwyczaj około godziny 15 jest już tutaj pusto, jakby z zakończeniem prac nikomu się nie spieszyło.

Mieszkańcy napisali więc petycję do ZDM-u. Podpisali się pod nią praktycznie wszyscy. Oprócz terminu, poruszają w niej również kwestię nowych chodników, jakie układane są pod płotami ich domów.

- Kiedyś chodnik był oddalony od płotu o około 1,5 metra. Teraz nie ma żadnej przerwy - opowiada Andrzej Goroński. - Wyjeżdżając na ulicę musimy pokonać górkę, a więc się rozpędzić. Możemy wtedy nie zauważyć przechodzących osób i dojdzie do nieszczęścia. Tym bardziej, że przez niektóre płoty nic nie widać.

Wątpliwości budzi też długość chodnika. W pewnym momencie skończy się nowa kostka i przechodnie będą korzystać ze starego chodnika z płyt. Problem w tym, że w czasie robót został on rozjeżdżony.

Zdaniem mieszkańców są one również za wąskie (niecałe dwa metry), podczas gdy na zieleń przewidziano dwa razy tyle. Obawiają się, że podczas spotkań przy Bułgarskiej trawa i tak zostanie podeptana przez kibiców, dla których nie będzie miejsca na chodniku.

ZDM nie chciał skomentować nam poruszanych przez mieszkańców problemów. Jego przedstawiciele zapewniają, że odpowiedzą mieszkańcom.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto