Poznań skopany przez Resztę Polski

Po walce Mariusza Pudzianowskiego z Marcinem Najmanem w MMA, sporty walki w Polsce zaczęły się cieszyć bardzo dużym zainteresowaniem. Wieczór Sportów Walki, który w sobotni wieczór odbył się w hali AWF jest tego najlepszym dowodem. Choć w ringu walczono wyłącznie na zasadach sportu amatorskiego, gala wzbudziła ogromne zainteresowanie. Wyprzedano wszystkie bilety, a i tak chętnych było jeszcze kilkaset osób, które niestety nie mogły zostać wpuszczone do hali.

Kibice zobaczyli łącznie 11 pojedynków w formułach MMA, K-1 rules i muay thai, z czego 6 rozegrano w ramach meczu Poznań kontra Reszta Polski.

Pierwszym pojedynkiem, który na dobre rozruszał publiczność było starcie w MMA Piotra Dziatkiewicza z Tomaszem Stronką. Pojedynek był niezwykle jednostronny – „Dziadek” co rusz sprowadzał rywala do parteru i bezlitośnie okładał go gradem ciosów. Gdy w drugiej rundzie to Stronka próbował go przewrócić i przygnieść do ziemi, Dziatkiewicz zdołał w niezwykle efektowny sposób przerzucić go nad głową. Manewr uczcił pomachaniem do publiczności, co wzbudziło śmiech uznania na trybunach.

Jeszcze większe zainteresowanie wzbudził pierwszy w historii Poznania pojedynek MMA kobiet, w którym zmierzyły się Klaudia Stępień i Aleksandra Jurkowska.
- Sporty walki zawsze mnie interesowały, zaczęłam trenować już w dzieciństwie, kiedy rodzice zapisali mnie na zajęcia – opowiadała później poznanianka Klaudia Stępień.

Różnice z walkami mężczyzn były widoczne przede wszystkim ze względu na mniejszą siłę ciosów, ale zapału i zaangażowania nie można było odmówić żadnej z zawodniczek. Po wyrównanej walce sędziowie orzekli zwycięstwo Jurkowskiej. Reprezentująca Poznań Klaudia Stępień nie kryła rozczarowania.
- Było słychać, że publiczność jest innego zdania niż sędziowie – przekonywała poznanianka.

Po porażkach Stępień, a później także Mikołaja Rogozińskiego Reszta Polski prowadziła już z Poznaniem 3:1. Wszyscy liczyli, że bilans poprawi Łukasz Szulc – jeden z najlepszych zawodników K-1 w Polsce, który przygotowuje się do europejskich eliminacji i postanowił wziąć udział w amatorskiej gali, traktując walkę z Rafałem Jakubowskim jako poważniejszy sparing.

Mimo głośnego dopingu i okrzyków „Siwy! Siwy! Siwy!” Szulc miał poważne problemy z pokonaniem rywala. Walka była bardzo wyrównana i nikt nie miałby pretensji, gdyby sędziowie orzekli zwycięstwo Jakubowskiego. Werdykt był jednak korzystny dla poznaniaka.

- Nie jestem zadowolony z tej walki. Walczyłem bardzo słabo – oceniał się surowo Szulc. – Fakt, że obecnie przygotowuję się do walki na 20 marca i skupiam się na treningu kondycyjnym. To miało być tylko przetarcie, ale nie zmienia to faktu, że walczyłem po prostu źle.

Zwycięstwo Szulca sprawiło, że walczący w ostatniej walce wieczoru w muay thai Radosław Demczur mógł doprowadzić do remisu w meczu Poznań – Reszta Polski. Dość nieoczekiwanie lepszy okazał się jednak Marcin Łepkowski i tym samym mecz z Poznaniem wygrała 4:2 Reszta Polski.

Mimo porażki gospodarzy, gala okazała się sukcesem organizacyjnym i sportowym. Grzegorz Samolewski – główny organizator wieczoru już zapowiedział, że następna gala odbędzie się 14 marca. Szykują się kolejne wielkie emocje.

Wieczór Sportów Walki – wyniki: (pogrubioną czcionką zwycięzcy)

Mecz Poznań – Reszta Polski:

Volodymyr Cherkasov – Mariusz Kowalski (muay thai)
Olaf Morkunas – Robert Bronszkiewicz (K-1)
Klaudia Stępień – Aleksandra Jurkowska (MMA)
Mikołaj Rogoziński – Dominik Baran (MMA)
Łukasz Szulc – Rafał Jakubowski (K-1)
Radosław Demczur – Marcin Łepkowski (muay thai) 

Wynik: 2:4
Pozostałe walki:

Marcin Wójcik – Michał Ziarkowski (K-1)
Tomasz Stronka – Piotr Dziatkiewicz (MMA)
Marcin Ostruwiec – Kamil Podgórski (K-1)
Mariusz Muth – Bartosz Kołodziejczak (muay thai)
Damian Kachniarz - Dominik Zadora (muay thai)

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.