Poznań: Studio tańca Rampa Dance zostaje na Wilczaku do połowy lutego

O sporze wokół Rampa Dance pisaliśmy TUTAJ

Miasto przedstawiło plan zagospodarowania, według którego na terenie dawnego targowiska Wilmarkt rozpocznie się realizacja inwestycji mieszkaniowej. Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa Winogrady odkupiła ten teren od PSS Społem. Prace budowlane miały rozpocząć się 1 lutego.

Według planu, budynek, w którym obecnie mieści się szkoła, zostanie wyburzony. Dla uczniów i osób związanych z placówką to zabrzmiało jak wyrok, bo o decyzjach dowiedzieli się dopiero w miniony piątek (27 stycznia).

Wszystko wskazywało na to, że nakład pracy właścicielki szkoły, Izabeli Gryko-Filipiak, i zapał dzieci pójdzie na marne. A chodziło o dodatkowe dwa tygodnie na znalezienie nowego lokum dla studia.

Na szczęście udało się załagodzić spór. Na prośbę osób zaangażowanych w działalność Rampy, prezes PSM Winogrady, Jan Marciniak, uzgodnił z firmą Pekabud Morasko, wykonawcą inwestycji, że szkoła może funkcjonować jeszcze przez dwa tygodnie.

- Na pewno nikt pań nie wyrzuci stamtąd do 14 lutego - mówił Marciniak.

Teren budowy zostanie ogrodzony i zabezpieczony, ale studio Rampa przy ul. Wilczak 15 będzie otwarte dla swoich kursantów. Jeszcze przez dwa tygodnie.

Do studia tańca Rampa Dance od roku przychodzą zarówno kilkulatki na zajęcia ruchowe, dzieciaki i dorośli, którzy tańczą break dance, afro, dancehall, taniec brzucha czy balet. Oprócz tego szkoła prowadzi kursy jogi, zumby czy pilates. Tu odbywają się kursy językowe i zajęcia teatralne.

Grupy taneczne będące pod opieką Izabeli Gryko-Filipiak nie raz wracały z zawodów z pucharami i wyróżnieniami. Teraz szykują się do kolejnych. Gdzie będą się szkolić? Właścicielka znalazła miejsce, do którego może przenieść się studio. Nie będzie co prawda tak przestronne, jak to na Wilczaku, ale Rampa nie zniknie z mapy Poznania.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter