Co było przyczyną pożaru? Zapaliły się dezodoranty magazynowane w pobliżu hali. Od nich zajął się cały budynek. Wiadomo, że firma Dramers jest ubezpieczona. A straty będą prawdopodobnie mniejsze niż mogłoby się wydawać. To jednak nie pierwszy pożar w tym miejscu.
Zobacz filmy:
Hawelańska - pożar magazynów
Pożar magazynów na ul. Hawelańskiej w Poznaniu
Pożar w hurtowni kosmetyków
Sytuacja wyglądała na niebezpieczną, ponieważ wewnątrz hurtowni znajdowały się chemikalia. Strażacy uspokajali jednak, że ogień nie zagraża przechodniom ani mieszkańcom. - Wciąż słychać, że dochodzi do wybuchów. Są to znajdujące się w hurtowni dezodoranty - mówił Michał Kucierski. Sytuacja została opanowana po godz. 11. Później strażacy dogaszali pożar.
- W dalszym ciągu na obszar pożaru dojeżdżają jednostki straży pożarnej. Nie widać już ognia ani głośnych odgłosów wybuchów. Podczas pożaru eksplodowały dezodoranty, kawałki opakowań unosiły się w powietrze. Jeden z nich wylądował na balkonie domu, w którym mieszkam na osiedlu Wilczy Młyn - informowała nasza użytkowniczka, Anna Pacholska.
Po godz. 14 wciąż trwało dogaszanie pogorzeliska. Po godz. 15 po dymie nie było już śladu. Strażacy wynosili jeszcze ostatnie elementy konstrukcji hali poza magazyn, by tam polewać je wodą.
Nikt nie został poszkodowany.
Byłeś na miejscu zdarzenia? Prześlij zdjęcia do redakcji na adres **[email protected]**.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?