Poznań zaśnieżony, tramwaje w korkach

- Wolniej i ostrożniej, ale da się przejechać - tak komentowali sytuację kierowcy na ul. Królowej Jadwigi. - Dobrze, że na ulice od rana wyjechały pługi, to naprawdę dużo daje.

Tym razem drogowcy rzeczywiście nie dali się zaskoczyć - sprzęt odśnieżający drogi wyjechał na drogi już wczoraj, godzinę po tym, jak zaczęło padać. Pługi pracowały także dziś od świtu, również te małe, odśnieżające chodniki.

Nie zaspali także dozorcy - przynajmniej nie wszyscy. Większość posesji była odśnieżonych już o świcie, jednak zdarzały się i takie - jak na przykład te przy ulicy Dąbrowskiego, tuż przy moście Teatralnym - przed którymi jeszcze koło ósmej trzeba było przedzierać się przez sięgający kostek, niesprzątnięty śnieg.

Najgorzej jednak miały pojazdy szynowe. Obficie padający śnieg zasypywał tory tak szybko, że służby MPK nie nadążały z odśnieżaniem.
- Jest ciężko, zwrotnice są pozasypywane, ale już powoli sytuacja wraca do normy - powiedział nam dyżurny ruchu MPK.

Pasażerowie tramwajów utknęli na moście Teatralnym, korek przed zwrotnicą utworzył się także na Głogowskiej, jednak były to zaledwie kilkuminutowe przestoje z powodu zaśnieżonych zwrotnic. Po ich odśnieżeniu tramwaje bez problemów ruszały dalej.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.