MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Poznaniacy tłumnie bawili się na Ethno Porcie

Kuba Błoszyk
Kuba Błoszyk
Niepełnosprawni muzycy z Kongo okazali się niekwestionowanymi gwiazdami pierwszego dnia poznańskiego festiwalu.

Stare koryto Warty po raz kolejny ożyło. Tym razem jednak zamiast wody wypełniły je tłumy głodnych etnicznej muzyki ludzi. Nic w tym dziwnego, gdyż poznański festiwal world music z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością.

Piękna pogoda, wyśmienita muzyka i niesamowity klimat sprawiły, że tegoroczna edycja rozpoczęła się po prostu idealnie.

Jako pierwszy na scenie pojawił się zespół Bubliczki, który zaprezentował niecodzienne połączenie tradycyjnej muzyki kaszubskiej z elementami muzyki cygańskiej, bałkańskiej i żydowskiej. To oni rozruszali nieśmiałą z początku, poznańską publiczność, która później już długo nie dawała zejść artystom ze sceny. Bubliczki bisowały aż trzy razy.

Jednak tak naprawdę to był dopiero przedsmak tego co miało wydarzyć się za chwilę. Po Bubliczkach na scenie pojawiła się piątka muzyków z zespołu Staff Benda Bilili, a stare koryto Warty rozbrzmiało dźwiękami z dalekiej Afryki. Mało kto spodziewał się że niepełnosprawni artyści, to prawdziwe wulkany energii. Już pierwsze minuty koncertu pokazały, że nie ma dla nich żadnych barier i granic. To właśnie ich ogromna siła i charyzma sprawiły, że tłum oszalał. Chyba każda ze zgromadzonych pod sceną osób od razu wpadła w trans, którym zahipnotyzowała niesamowita mieszanka rumby, salsy, rhytm and bluesa i afro.

Sami muzycy również nie pozostali bierni. Piruety w inwalidzkich wózkach i taniec o kulach po chwili przestały już kogokolwiek dziwić. Bez wątpienia to właśnie zespół z Kongo był gwiazdą pierwszego dnia festiwalu - jednak to nie był jeszcze koniec muzycznych atrakcji.

W nieco bardziej spokojnym i przede wszystkim kameralnym klimacie czwartkową imprezę zakończył koncert Eva Quartet z Bułgarii. Ogromny namiot, w którym wystąpiły znane na całym świecie chórzystki już w kilka minut wypełniony był po brzegi. Perfekcyjna synchronizacja artystek sprawiła, że ich głos połączyl się w jedną wielopoziomową całość, której piękno jeszcze bardziej spotęgowało właśnie to zamknięte pomieszczenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto