Poznańscy studenci bez indeksów?

Możliwość zniesienia papierowych indeksów przewiduje projekt rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie dokumentacji przebiegu studiów. Według niego student będzie mógł mieć indeks, jeśli przewidywać go będzie regulamin studiów - może jednak zamiast papierowej książeczki i karty egzaminacyjnej otrzymywać tylko wydruk danych elektronicznych. Czy poznańskie uczelnie zdecydują się na taką rewolucję? Bowiem to tylko od decyzji władz szkoły wyższej zależeć będzie dalszy byt papierowego indeksu.

Władze Politechniki Poznańskiej na razie pomysłowi się uważnie przyglądają. - w końcu zapewne nie będziemy mieć wyjścia i wprowadzimy takie rozwiązanie - przyznaje w rozmowie z MM Moje Miasto Poznań prof. Adam Hamrol, rektor PP. Zaznacza jednak, że takie rozwiązanie będzie wymagało większej dyscypliny zarówno ze strony uczelni jak i samych studentów. - Trzeba będzie trzymać się pewnych terminów, papier jest jednak cierpliwy - przyznaje rektor. - Trudno w tej chwili powiedzieć coś więcej. Każda zmiana budzi obawy, ale z czasem okazuje się, że wprowadza ona znaczne ułatwienia i zapewne tak samo będzie w przypadku elektronicznych indeksów - dodaje.

Władze Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w pomyśle ministra widzą szansę na ułatwienie obsługi adnimistracyjnej. - Zniweluje nierzadko występujące problemy odtwarzania dokumentu z powodu jego utraty czy zniszczenia, usprawni tryb przystępowania do egzaminów, zaliczania praktyk, stosownych kursów, istotnie przyspieszy tryb zaliczania poszczególnych semestrów - wyjaśnia Marzena Barańska, rzecznik prasowy UAM.

Marzena Barańska zaznacza także, że wdrożenie takiego systemu będzie wymagało opracowania systemu synchronizującego przepływ informacji pomiędzy wykładowcą i egzaminatorem a dziekanatem oraz studentem.

Okazuje się, że poznańskie uczelnie niepubliczne nie czekając na zmiany przepisów do podobnych rozwiązań przygotowują się od dawna. Jedną z nich jest Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa.

- Przygotowujemy się do reformy pracy dziekanatów - mówi Anna Drewniak, specjalistka ds. public relations w WSNHiD. - Chcemy odciążyć studentów z konieczności zbierania wpisów, ocen i podpisów wykładowców.

Ponieważ na razie indeks jest przez prawo wymagany, to student będzie go otrzymywał rozpoczynając studia, potem odda go do dziekanatu i odbierze w całość wypełniony kończąc naukę. Idąc na egzamin student WSNHiD (poza wiedzą) nie będzie musiał zabierać żadnych specjalnych dokumentów. - Wykładowca będzie wpisywać ocenę w kartę egzaminacyjną, a pracownicy dziekanatu wprowadza ją do systemu informatycznego oraz do indeksu - wyjaśnia Anna Drewniak.

A co Wy sądzicie o pomyśle likwidacji papierowych indeksów? Zapraszamy do dyskusji!