O tym, że iskrzy na linii spółka – władze miasta pisaliśmy już przed tygodniem w artykule „Kto będzie zarządzał stadionem Lecha?”. Balcer zwracał uwagę, że ciągle nie podpisano umowy z POSiR-em dotyczącej prowadzenia prac na stadionie oraz tego, kto będzie zarządzał obiektem po zakończeniu jego budowy.
- Nie wyobrażam sobie, aby na stadionie funkcjonowały obok siebie dwie spółki. Jak mamy rozmawiać z inwestorami zainteresowanymi powierzchniami komercyjnymi na stadionie, jeśli to nie my mamy zarządzać stadionem? - pytał Balcer na konferencji prasowej.
Umowa miała być podpisana do końca lipca, dlatego dzisiejsza decyzja o dymisji była dość niespodziewana.
- Odbyły się do tej pory dwa spotkania, z których nic nie wskazuje, aby cokolwiek miało się zmienić. Najwyraźniej rola spółki ma się ograniczyć tylko do zbudowania trybun I i III oraz zadaszenia i to wszystko. Ja się na kierownika budowy nie nadaję, dlatego postanowiłem nie czekać na ewentualne zmiany dotyczące tego, kto będzie zarządzał później stadionem – tłumaczy swoją decyzję Balcer.
Były już prezes spółki zaznacza też, że na jego decyzje miała też wpływ zeszłotygodniowa rezygnacja z funkcji inspektora nadzoru budowlanego Ludwika Młodziejowskiego.
- To nie jest konflikt, tylko dwie różne wizje roli spółki. Najważniejsze, że budowa stadionu przebiega zgodnie z planem – zauważa Balcer.
Obecnie trwa budowa trzeciej kondygnacji II trybuny, którą nadzoruje POSiR. Po jej zakończeniu mają się rozpocząć prace związane z rozbiórką oraz budową nowych trybun I i III – to te prace miała już w założeniach nadzorować spółka EURO Poznań 2012.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?