Projekt przejścia dla pieszych na dworzec PKP trzeba zmienić?

Przejście miałoby łączyć przystanki tramwajowe na ul. Matyi z Dworcem Głównym PKP. Deklarację o jego utworzeniu złożył jeszcze przed wyborami prezydent Poznania Jacka Jaśkowiaka.

Nowej drogi chciały liczne organizacje zrzeszające miejskich aktywistów. Teraz są zdania, że przejście można było zaprojektować inaczej, ich zdaniem - lepiej.

- Dokumentacja do przetargu nie pozostawia złudzeń, chodnik nie zostanie poszerzony, choć jest na to miejsce - zauważa Arkadiusz Borkowski ze stowarzyszenia Inwestycje Dla Poznania. Twierdzi, że przejście nie będzie tak wygodne, jak mogło by być. Stowarzyszenie Inwestycje Dla Poznania wzięło udział w marcowych konsultacjach i zwróciło się o udostępnienie dla pieszych nowo wybrukowanego obszaru dotychczas zajmowanego przez jezdnię.

Inwestycje w Poznaniu

Z zaakceptowanego projektu wynika, że chodnik będzie miał nie więcej niż 3 metry szerokości, a jednocześnie zostanie sporo nieużywanego przez nikogo miejsca.

Tomasz Libich z ZDM argumentuje, że przejście będzie mieć 8 metrów długości. Pieszym zostanie udostępniona dodatkowa przestrzeń kosztem zlikwidowanego pasa do prawoskrętu. Do tej pory korzystali z niego kierowcy jadący w kierunku ul. Króla Przemysła II (ul. Towarowej).

Jednocześnie przedstawiciel ZDM nie odrzuca wniosku stowarzyszenia. - Propozycja poszerzenia chodnika kosztem pozostałych fragmentów jezdni (gdzie zaprojektowano granitowe lub kamienne opaski) zostanie rozpatrzona na etapie wykonywania robót - deklaruje Tomasz Libich.

Jeśli postulaty stowarzyszenia zostaną zrealizowane chodnik będzie mierzyć 4,7 metra i to na długości maksymalnie 25 metrów. Na pozostałej długości jego szerokość będzie wynosić 3 metry bez możliwości jego poszerzenia.

Projekt ZDM zakłada również strefę bezpieczeństwa i konieczność stworzenia barier oddzielających pieszych od kierowców, którzy często w rejonie dworca jeżdżą z nadmierną prędkością.

Czytaj też Poznań City Center: Będzie przejście dla pieszych