Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest "szambonurków" przeciwko Palikotowi w Poznaniu

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Pod hasłem protestu przeciwko robieniu z polityki szamba przez Janusza Palikota protestowali członkowie Naszości i Lepszego Świata.

Spotkanie z Januszem Palikotem zorganizowała Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Członkowie Akcji Alternatywnej Naszość oraz Stowarzyszenia Lepszy Świat już wcześniej zapowiedzieli happening wymierzony w postać kontrowersyjnego polityka. Na tę wieść zwolennicy Palikota zadbali o odpowiednią kontrmanifestację, podczas której chcieli wręczyć happenerom prezerwatywy.
- Żeby tacy jak oni już się nie rozmnażali, żeby nie robili takich durnych dzieci jak oni, które nie potrafią się zachować – tłumaczyli zwolennicy Palikota, z których jeden pojawił się w przebraniu księdza.

Piotr Lisiewicz, lider Naszości wraz ze swoją kompanii przybył pod budynek uczelni... szambiarką w przebraniach „Zakładu Oczyszczania Życia Publicznego”. Nie zabrakło też transparentów z napisami „O jedno szambo za daleko” czy „POZnan* Bez Palikota”.

- Przyjechaliśmy tutaj, aby spotkać się z panem Januszem Palikotem, który zamienił życie publiczne w Polsce w szambo. Chcemy go zapakować do tej oto szambiarki i wywieźć stąd raz na zawsze – tłumaczył Lisiewicz.

Władze uczelni nie zgodziły się jednak, aby pojazd przeznaczony do wywozu nieczystości wjechał na jej teren. Jednocześnie do „szambonurków” wyszli zwolennicy Palikota, którzy obrzucili przybyłych prezerwatywami, krzycząc „Spieprzaj dziadu!” i „Janusz Palikot!”.
- Witamy Palikot Jungend! Witamy Palikot Jungend! – odpowiadali im happenerzy pod przewodnictwem Lisiewicza.

Gdy zbliżała się pora rozpoczęcia spotkania z posłem, jego zwolennicy weszli do budynku WSNHiD. To samo próbowali zrobić członkowie Naszości i Stowarzyszenia Lepszy Świat, lecz drzwi do uczelni zagrodził im kordon policji.  
- Ale o co chodzi? Chcemy wejść na spotkanie, które jest przecież otwarte? – dopytywał się Lisiewicz. – Chcemy mieć możliwość podyskutowania z panem Palikotem i jego zwolennikami.

W końcu do protestujących wyszedł jeden z przedstawicieli uczelni, którzy tłumaczyli, że z powodu limitu miejsc na spotkanie obowiązuje określona liczba zaproszeń. Gdy Lisiewicz pomachał mu przed oczami taką właśnie wejściówką, ten oświadczył, że żaden z happenerów nie zostanie wpuszczony, ponieważ zakłócałby przebieg spotkania.
- To jest wasza demokracja! To jest wasza demokracja! – krzyczeli oburzeni demonstranci.

Ponieważ policja nie była w stanie odróżnić uczestników happeningu od zwolenników Palikota, którzy przyszli na spotkanie, przez kilkadziesiąt minut do środka policja... nie wpuszczała nikogo. To spowodowało wzrost napięcia między obu grupami.

- Jak możecie popierać człowieka, przez którego Poznań stracił szanse na zostanie Europejskiej Stolicy Kultury? – pytali zwolenników Palikota członkowie Stowarzyszenia Lepszy Świat. 

W tym czasie Lisiewicz i jego wesoła kompania wznosili kolejne okrzyki „Palikot jesteś pozerem, a nie happenerem!”, „Gdzie jest Janusz?” czy „Palikot, gamoniu, jeździłeś w Indiach na słoniu!”.

Około godz. 18.30 lider Naszości uznał, że chyba poseł jednak do nich nie wyjdzie i zakończył happening, po czym wszyscy uczestnicy demonstracji zostali spisani przez policję.
- Zostaliśmy poproszeni o interwencję w związku ze zgłoszeniem zakłócania porządku publicznego i musimy to zrobić – tłumaczyli swoje postępowanie policjanci.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.


od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto