Protest: Tanie żłobki zamiast stadionów!

Władze Poznania planują w latach 2012-2016 wprowadzenie specjalnego programu, który podobno ma usprawnić przyjęcia do żłobków wszystkich chętnych dzieci. Program przewiduje jednak m.in. komercjalizację publicznych placówek, co wiąże się ze wzrostem opłat. Takie rozwiązanie nie podoba się oczywiście rodzicom, którzy w czwartek przyszli wyrazić zwój sprzeciw na posiedzenie Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia, a w sobotę zorganizowali pikietę na ul. Półwiejskiej.

- Już teraz opłata za żłobek np. w innych dużych miastach wynosi około 350 zł, w Poznaniu już wynosi 370, a po planowanej podwyżce ma to być 470 zł! Drożej jest tylko w Warszawie – mówi Aleksandra Sołtysiak ze Stowarzyszenia Kobiet Konsola. – Nie zgadzamy się na te podwyżki, a poza tym domagamy się wyższych pensji dla opiekunek zatrudnianych w żłobkach. To karygodne, aby te kobiety zarabiały tylko 1400 zł. Jesteśmy też przeciwne uspołecznieniu, komercjalizacji, prywatyzacji, jak zwał tak zwał, żłobków miejskich.

Protestujący mieli ze sobą transparenty i dwumetrową kukłę bobasa, którą ciągnęli po chodniku.
- Bo kwestia opieki nad dziećmi w Poznaniu to taki ciągnący się od dawna problem, o który nikt nie dba – wyjaśnia Sołtysiak. – Uważamy, że prezydent Ryszard Grobelny celowo nie zajmuje się tym problemem. Nie ma pieniędzy na żłobki, ale są na drogie kolacje, czy ciągłe wymienianie trawy na stadionie.

Wśród protestujących było wiele osób, które nie są jeszcze rodzicami, ale również dostrzegają problem.
- Też chciałabym mieć kiedyś dzieci, ale nie wyobrażam sobie tego, aby przy obecnych pensjach w Polsce byłoby mnie stać na jeszcze droższy żłobek – mówi Angelika Plenzler.

Chociaż w tłumie protestujących dominowały kobiety, transparent z napisem „Dzieci nie chcą sponsorować nieudanych inwestycji Ryszarda Grobelnego” pomagał im nieść Paweł Długosz ze Stowarzyszenia Kobiet Konsola.
- Uważam, że muszę tu być, aby wspomóc kobiety, gdy widzę jak są traktowane przez radę miasta i prezydenta – mówi. – Żłobki to przecież nie jest tylko sprawa kobiet, tylko nas wszystkich, bo dzieci będą pracować na emerytury każdego z nas.

W przyszłym tygodniu protestujący zamierzają spotykać się z poszczególnymi, aby przekonywać ich do odrzucenia planowanych zmian dotyczących żłobków.
- Mamy też kilka kolejnych ofert dla pana prezydenta Grobelnego – zapowiada Aleksandra Sołtysiak.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.

Miasto skomercjalizuje żłobki - będzie drożej Nowy program reformy zakłada oddanie miejskich żłobków w zarządzanie podmiotom zewnętrznym. To oznacza m.in. wzrost opłat.