MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ręczne sterowanie

PAT
Piłkarze Groclinu sprawili tym razem spory zawód grodziskiej publiczności.
Piłkarze Groclinu sprawili tym razem spory zawód grodziskiej publiczności.
Mecz rozpoczął się pechowo dla gospodarzy. W trzeciej minucie padła dość kuriozalna bramka po rzucie wolnym, wykonywanym przez Stanisława Wróbla. Do piłki biegł Adam Bała, a próbował mu w tym przeszkodzić Tomasz ...

Mecz rozpoczął się pechowo dla gospodarzy. W trzeciej minucie padła dość kuriozalna bramka po rzucie wolnym, wykonywanym przez Stanisława Wróbla. Do piłki biegł Adam Bała, a próbował mu w tym przeszkodzić Tomasz Wieszczycki, który niefortunnie interweniował i piłka wpadła do bramki Mariusza Liberdy. Z trybun wyglądało, że gola zdobył Bała i taką informację podał spiker zawodów.

Uczciwy Bała

Po meczu jednak zawodnik GKS stwierdził, że to nie on strzelił bramkę. Byłoby to nieuczciwe, gdybym przypisywał sobie zdobycie pierwszej bramki - powiedział Adam Bała. Słyszałem, że taką informację podał spiker, ale z mojej oceny wynika, że powinno się ją przypisać Tomaszowi Wieszczyckiemu. Sytuacja z trzeciej minuty tak mnie zmobilizowała, że powiedziałem sobie w szatni w czasie przerwy, że teraz to już naprawdę muszę wpisać się na listę strzelców.

Zanim tak się stało, to w tej samej minucie, kiedy Groclin stracił bramkę, mógł już wyrównać po strzale Marcina Zająca. Potem okazji do strzelenia bramek gospodarze mieli sporo, ale Jarosław Tkocz nie dał się pokonać w Grodzisku.

Zdyscyplinowani goście

GKS nie demonstrował widowiskowego futbolu. Jego siła tkwiła w zdyscyplinowanej grze defensywnej. Przy dużym naporze gospodarzy, zwłaszcza w drugiej połowie, praktycznie we wszystkich najgroźniejszych momentach sytuację ratowali obrońcy oraz Tkocz, który wybronił parę niezłych strzałów m.in. Grzegorza Rasiaka, Tomasza Moskały, Sebastiana Mili i Zająca.

Nic dziwnego, że po zmianie stron z minuty na minutę rosło napięcie na ławce trenerskiej Groclinu. ,,Ręczne sterowanie'' w wykonaniu Kaczmarka i jego asystenta Marka Kostrzewy nie mogło jednak natchnąć gospodarzy do bardziej niekonwencjonalnej gry. Okrzyki w stylu ,,nie na aferę'' i ,,grajcie górą'' raczej stresowały zawodników niż dodawały im wigoru.

Jedenaście minut przed końcem meczu goście przeprowadzili jeden z nielicznych kontrataków. Znajdujący się na lewej stronie boiska Bała, przy biernej postawie Igora Kozioła, strzelił drugą bramkę. Pomógł mu w tym trochę bramkarz Groclinu, Mariusz Liberda, a nieco wcześniej Marcin Bojarski, ,,uruchamiając'' Bałę precyzyjnym podaniem.

Liniowy w opałach

W ostatnich dziesięciu minutach gospodarze nie byli już w stanie wykrzesać z siebie tylu sił, by doprowadzić do
emocjonującej końcówki. Publiczność ożywiła się tylko raz, gdy Piotr Piechniak zderzył się z ...sędzią liniowym.

Brakuje konkurencji

Zawiodła skuteczność napastników, zwłaszcza Moskała gra ostatnio słabiej. Wpływ na to może mieć zbyt pochopne pozbycie się niektórych zawodników, m.in. Krzysztofa Kłosińskiego. Doszło do tego, że w linii ataku nie ma konkurencji. Poza tym mecz się dla nas źle ułożył, co przy solidnej obronie GKS-u miało duże znaczenie dla przebiegu całego spotkania - tak skomentował boiskowe wydarzenia prezes Groclinu, Zbigniew Drzymała, który jak zwykle nie dał się ponieść emocjom i chętnie odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Bogusław Kaczmarek
trener Groclinu

Szybko stracona bramka ustawiła mecz, ale trzeba przyznać, że w tej samej minucie, kiedy straciliśmy gola, mogliśmy już wyrównać. Zbyt dużo było w ostatnich dwóch meczach zmarnowanych sytuacji. Trzeba nad tym popracować. Zabrakło też nam trochę szczęścia. Zablokowało się coś w grze mojego zespołu w akcjach ofensywnych.

Jan Żurek
trener GKS

To był ciężki mecz, który ułożył się dla nas kapitalnie. Nie ukrywam, że gramy defensywną piłkę, która okazała się wystarczająca na to spotkanie. Obawiałem się stałych fragmentów gry gospodarzy i też po nich było sporo zamieszania pod naszą bramką. Cieszę się, że na trudnym terenie w Grodzisku wygraliśmy. W ostatnim czasie zwyciężyliśmy dwukrotnie w Wielkopolsce, ale z Groclinem grało nam się trudniej niż z Lechem.

Statystyka meczu

Groclin Grodzisk - GKS Katowice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Tomasz Wieszczycki (3-samobójcza), 0:2 Adam Bała (79).

Groclin: Liberda - Januszewski, Pawlak, Gorszkow (46-Łukaszewski), Kozioł - Zając, Wieszczycki (66-Piechniak), Mila, Prusek (54-Jackiewicz) - Rasiak, Moskała.

GKS: Tkocz - Sadzawicki (75-Fąfara), Kowalczyk, Sznaucner - Bojarski, Widuch, Sierka (66-Wysocki), Adamczyk, Bała - Gajtkowski, Wróbel (80-Muszalik).

Żółte kartki: Marcin Zając (Groclin), Robert Sierka i Marcin Bojarski (GKS).

Sędziował Mirosław Ryszka (Warszawa). Widzów: 3000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto